Wiktoria Makosz
Dziękujemy wszystkim darczyńcom i osobom udostępniającym 🥺
Stokrotkę adoptowaliśmy niedawo - 17.08. Czekaliśmy na nią długo, ponieważ już w fundacji zaczęły się jej problemy - zapalenie jelit. Kiedy w końcu dostaliśmy wiadomość, że kontrolne USG wyszło w porządku i czeka na odbiór strasznie się cieszyliśmy. W domu czekał na nią Rudy.
Minęło parę dni i zaczęło dziać się z nią coś niedobrego. Bobki były bardzo duże, jasne i śmierdzące, a ja z końca pokoju słyszałam jak przelewa jej się w brzuchu. Myśleliśmy, że tak reaguje na stres związany z nowym domem i zaprzyjaźnianiem.
Po kilku wizytach u weterynarza, zrobieniu morfologii i parametrów wątrobowych, przeraziliśmy się. Wyniki były bardzo złe. W USG powiększona wątroba, płyn w jelitach i w okolicy podbrzusza.
I Stokrotka chudnie, i chudnie. Z dnia na dzień niknie w oczach. Na tę chwilę w ciągu 3 tygodni z 1,88kg spadła do 1,29 kg. Jest dokarmiana karmą ratunkową, granulatem. Jeździmy na kroplówki. A ona chudnie nadal.Stokrotka jest cudowna. Nigdy nie wiedzieliśmy królika, który tak domagałby się przytulania. Nie wiemy czy to dlatego, że potrzebuje wsparcia w chorobie czy po prostu taka jest, bo nawet nie mieliśmy okazji poznać jej zdrowej. Chcemy dać jej jak najlepszy dom.
Bardzo prosimy o wsparcie. Sytuacja nas po prostu przerosła. Podejrzewam, że nie jesteśmy nawet w połowie leczenia, a w niecałe 3 tygodnie (do dzisiaj - 09.09.24 r.) koszty wyniosły nas już 4455 zł...
Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę i każde udostępnienie. Prosimy o pomoc. Chcemy zobaczyć ją zdrową i kicającą razem z Rudym. - Wiktoria, Mateusz i Rudy
Wypisy i rachunki:
09.09.24 r. - Echo serca i kontrola
Serducho w porządku. Stokrotka nie została na szpitaliku, bo waga pokazała 1,33 kg. Jutro kontrola.
10.09.2024 r. - Szpitalik
Jest na granicy przetaczania krwi. Dziś znowu została na szpitalu. Wprowadzony został silny antybiotyk, który miał zostać użyty w ostateczności.
11.09.2024 r. - Transfuzja
Niestety hematokryt znowu spadł i nie było już czasu, żeby czekać na poprawę. Stokrotka musiała mieć przetoczoną krew. Dawca znalazł się po kilkunastu minutach... Wszystko przebiegło pomyślnie, bez komplikacji. Nadal pozostaje aktywna i nie traci apetytu. Waga skacze, ale nie spada drastycznie. Nie da się pojąć tego, ile ten szkrab ma w sobie siły.
Dziękujemy opiekunce, uszakowi, lekarzom i całemu zespołowi z całego serca. Nie umiemy opisać wdzięczności 🥹
Dziękujemy wszystkim darczyńcom i osobom udostępniającym 🥺
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Maczek
Zdrowia dla chomiczka