Porzucony z zapaleniem płuc

EDIT 2

Z całego serca dziękujemy Państwu za wsparcie. tej zbiórki ❤️ 11 kwietnia Vincent zakończył leczenie. Ostatnia wizyta to był koszt 770 zł. Obecnie kawaler cieszy się życiem z kocim bratem w domu u pani Danusi 

EDIT

Vincent jest po kolejnej wizycie-28 marca-koszt jej to 230 zł i o tyle została podniesiona zbiórka. 

Życie Vincenta nie jest już zagrożone. Nie wiedzieliście o tym ale na zdjęciu profilowym zbiórki  kocurek dostaje tlen, gdyż siniał podczas badania i miał potężne problemy z oddychaniem. Taka sytuacja zdarzyła się dwukrotnie i wtedy jego życie wisiało na przysłowiowym włosku. 

Obecnie Vincent oprócz zaleconych leków dwa razy dziennie dostaje inhalacje. W domu u pani Danusi zakumplował się z rezydentem.

Dziękujemy z Vincentem  za każdą wpłatę, która zmniejsza jego stan zadłużenia w lecznicy 🐈‍⬛❤️🙏

Zapoznajcie się proszę z opisem jego ostatniej wizyty. 

Kochani na pokładzie  mamy następnego porzuconego kociego dzieciaka z poważnym zapaleniem płuc.  

23 lutego wrażliwy Łukasz zamieścił ogłoszenie o błąkającym się młodym kocurze.

Kocurek został zaopiekowany, znaleźliśmy mu wspaniały Dom Tymczasowy  u p Danusi która od  miesiąca leczy, pielęgnuje i dogląda Vincenta. Jednak chłopak generuje koszty, badania krwi, USG, RTG, leki to koszt na dzisiaj 1130 zł. Jutro  tj 28 marca 2025r Vincent ma kolejną wizytę .

Leczenie ostatnich dwóch kotów zamknęliśmy w kwocie ponad 5 tys zł co - pisząc kolokwialnie - sprawiło iż jesteśmy spłukani. Ale czy można było, mimo pustego już portfela ,odmówić pomocy temu półrocznemu kociakowi ?.Kociakowi , który błąkał się nie wiadomo ile w tym mroźnym czasie. Sami powiedzcie. 

Bez pomocy Waszych  dobrych serc nie damy rady spłacić długu w lecznicy, Prosimy w imieniu tych najbiedniejszych, najbardziej potrzebujących - pomóżcie nam pomagać !

 ps diagnostyka i leczenie w wersji papierowej do wglądu na życzenie każdego darczyńcy.