Niewiele wiem o świecie, mam dopiero 8 tygodni. Ale wiem że kiedy leżysz na drodze a dookoła pędzą wielkie auta umierasz – z bólu i strachu. A potem jeszcze długo budzisz się w nocy ze wspomnieniem tych strasznych chwil.
Boliłapek leżał na pasie zieleni. Bezwładny ze strachu, poraniony, tylko łopoczące serduszko wskazywało na to że jest, że żyje, że śmiertelnie się boi.
Potrzebuje badań, leków, hospitalizacji.
Walczymy o łapkę ale możliwe że będzie potrzebna częściowa amputacja. 
Błaga Was o pomoc.
KOtek doszedł do siebie. Znalazł cudowny dom :)
Mrucząco pozdrawia wszystkich którzy dali mu szansę.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
