Joanna P
RTG po operacji
Albania - od ok. 2 lat modny kierunek wakacyjny. Piękna pogoda, szerokie plaże, ciepłe morze, nowoczesne hotele, kilka milionów turystów. Mogłoby się wydawać, że to raj na ziemi.
Niestety to tylko złudzenie. Opuszczając dzielnicę hotelową np. w Golem następuje zderzenie dwóch światów. Tutaj nie jest już tak, jak przedstawiają to katalogi biur podróży. Wszędzie brud, smród, nędza i ubóstwo oraz psy...
Psy są wszędzie - całe stada biegają lub śpią głodne po zmroku na plaży, na chodnikach, na jezdni i niestety nikt nie zwraca na nie uwagi.
Suki z cieczką atakowane przez niekastrowane psy walczące ze sobą, matki ze szczeniakami, osierocone szczeniaki, psy kulawe, schorowane, w podeszłym wieku i tak można wymieniać bez końca :(
Będąc w większym mieście np. w Durres normą jest, że można natknąć się na sklepy zoologiczne sprzedające małe szczeniaki. Pieski siedzą w klatkach jak króliki, na wyściółce z pociętych gazet, bez jedzenia i wody, wyją i piszczą niemiłosiernie, aż serce pęka :( Również w tym przypadku nikogo z tubylców ten widok nie bulwersuje. Dla nich to norma.
Nie ma mowy o jakiś organizacjach prozwierzęcych. W Tiranie jest ponoć jedno schronisko, ale tak naprawdę nikt nie wie czy ono faktycznie istnieje i jak funkcjonuje. Niby jest też jedna fundacja o nazwie Animal Rescue Albania, ale w sytuacji kryzysowej i tak odmawia pomocy, zasłaniając się brakiem wykwalifikowanych lekarzy weterynarii na terenie Albanii.
Tyle słowem wstępu. Przejdźmy jednak do sedna sprawy.
Poznajcie Bonitę:
Suczka ok. 5-6miesięczna, bardzo ufna i przyjaźnie nastawiona do obcych. Znaleziona na plaży hotelu Bonita w Golem. Leżała głodna na piasku, nie mogąc się ruszyć. Po wstępnych oględzinach okazało się, że prawa tylna łapka jest złamana, psiak cierpi i nie jest w stanie normalnie chodzić. Rozpoczęła się walka o udzielenie psu pomocy oraz walka z czasem, gdyż 2 dni później rano mieliśmy samolot do Polski. W recepcji hotelu Bonita zostałam spławiona, a wręcz wyśmiana, że zawracam im głowę ok. północy jakimś bezpańskim psem. Pozostało szukanie pomocy na niezawodnym Facebooku, w polskich grupach psiolubnych, które okazały się jak zwykle niezawodne :) Dzięki Państwa pomocy udało się skontaktować z lokalnym weterynarzem dr Eror Zylyftari z całodobowej kliniki weterynaryjnej "KLOER"w Durres, który zaoferował pomoc w postaci przyjazdu po suczkę następnego dnia. Niecałą dobę później rozpoczęliśmy poszukiwania i po ok. 2 godz. udało się ją znaleźć. Kolejna godz. upłynęła w oczekiwaniu na weta i obawie, że Bonita nam ucieknie (obok biegało całe stado jej kolegów, które wcześniej nakarmiliśmy). W końcu przyjechał dr Zylyftari. Okazało się, że złamanie tylnej kończyny jest stare, jednak mała i tak pojechała do kliniki.
Bonita została wysterylizowana i zachipowana. Niestety następnego dnia miała zostać z powrotem wypuszczona w to samo miejsce. Nie mogliśmy na to pozwolić! Niepełnosprawny pies w takich warunkach nie miałby szans na przetrwanie. Naprawienie źle zrośniętego złamania kończyny możliwe jest jedynie poza granicami Albanii. Operacja jest konieczna, gdyż pozostawienie jej w takim stanie w jakim jest grozi inwalidztwem oraz dalszym cierpieniem. Poprosiliśmy doktora o przetrzymanie Bonity do czasu, aż załatwimy formalności związane z przewiezieniem jej do Polski. Po 15 dniach pobytu w płatnym domu tymczasowym w Albanii Bonicie udało się wyruszyć po lepsze życie. Znaleźliśmy dla niej transport oraz wspaniały dom stały.
Koszt usług weterynaryjnych oraz tymczasu w Albanii wyniósł łącznie 175€.
Koszt transportu to 2 tys. zł (i tak nie jest źle, bo firmy transportowe podawały cenę w granicach 3000-3500zł).
Operacja kończyny wyniesie ok. 1 200zł. Popadamy w długi. Nie mamy takich funduszy!!! Obecnych opiekunów Bonity niestety nie stać na takie niespodziewane wydatki (od początku zobowiązaliśmy się bowiem, że pokryjemy koszt zabiegu, dlatego nie możemy teraz odmówić dalszej pomocy i zostawić ich samych z tym tematem).
Tutaj Bonita już w domu stałym:
Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki. Sami nie damy rady :(
Tutaj część paragonów i faktur za transport Bonity z Albanii (paliwo, winiety, nocleg, itp.):
Łączne zestawienie kosztów podróży do/z Albanii od kierowcy:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Paulina
Trzymam kciuki! :)
Joanna P - Organizator zbiórki
Dziękujemy i bardzo serdecznie pozdrawiamy!!! ❤❤❤
Emilia Krężel
Powodzenia !!
Joanna P - Organizator zbiórki
Dziękujemy z całego serducha wraz z Bonitką!!! ❤❤❤❤❤
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia Bonita :)
Joanna P - Organizator zbiórki
Dziękujemy serdecznie razem z Bonitą i pozdrawiamy! ❤❤❤
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia piesku!
Joanna P - Organizator zbiórki
Dziękuję w imieniu Bonity, która dziś wyruszyła w drogę do kraju <3
Rafał Spałek
Wpłata dokonana powodzenia
Joanna P - Organizator zbiórki
Dziękujemy! <3