Mateusz Brynda
Niestety dnia 17.04 Borys sam postanowił odejść. Byłem przy nim do ostatnich chwil, w najtrudniejszym czasie nie brakowało mu opieki i troski całej rodziny. To mogę wam zagwarantować. Dziękuje wszystkim za pomoc.
Witam wszystkich, cieszę się że zbiórka ta trafiła do Ciebie. Jest do dla mnie ważne bo pierwszy raz organizuję tego typu zbiórkę z kilku powodów. Najważniejszym jest oczywiście Borys. Jest on moim wychowankiem i opiekuje się nim od 9 lat. Miał już kilka poważnych przygód które zagrażały jego życiu takich jak zatrucie po którym wyglądał jak szkielet obciągnięty skórą. Rok temu miał operacje wycinania guza zaś w tym roku kolejna i bardzo poważna sprawa. Borys nabawił się babesziozy od kleszczy. Stan na dzień dzisiejszy (15.04) jest fatalny wyniki z dnia na dzień się pogarszają co nie daje dobrych prognoz za zarazem z dnia na dzień Borys wygląda coraz gorzej.
W ciągu 5 dni na same leki oraz kroplówki dzięki którym jeszcze żyje wydaliśmy już blisko 700 zł i z dnia na dzień ta kwota się powiększa. Cały problem polega na zaburzeniu pracy nerek które są w fatalnym stanie i nie pracują prawidłowo przez co Borys zatruwa się mocznikiem. Choroba ta jest na tyle poważna i w dodatku wyniki są na tyle złe że rokowania są bardzo słabe i codziennie słyszę od weterynarzy żeby podjąć decyzję czy leczymy dalej czy usypiamy. Jeśli już się tak pytają to nic dobrego nie oznacza ale nie zamierzmy się poddawać ponieważ jak sam weterynarz mówił cuda się zdarzają i czasem po 2-3 tygodniach podawania kroplówek nerki zaczynają funkcjonować. Dlatego walczymy ale koszty zaczynają przerażać jeśli patrzy się przez pryzmat leczenia 2-3 tygodniowego.
Aby zwiększyć szanse Borysa potrzebne jest przeprowadzenie dializy czyli oczyszczenie jego organizmu ze wszystkich toksyn poprzez przetoczenie krwi. Daje to dodatkowy czas na leczenie a w przypadku tej choroby czas jest na wagę złota. Niestety zabieg ten jest koszmarnie drogi i przy równoległym leczeniu poprzez leki i kroplówki nie jesteśmy w stanie sobie na niego pozwolić. No i wtedy narodził się pomysł stworzenia zbiórki jako ostatniej deski ratunku. Stan pogarsza się z dnia na dzień więc jeśli Borys się podda to niewykorzystane zebrane środki na leczenie przeznaczę na któreś schronisko w Piotrkowie Trybunalskim.
Za każdą złotówkę i udostępnienie serdecznie dziękuje!
Pozdrawiam Mateusz
Niestety dnia 17.04 Borys sam postanowił odejść. Byłem przy nim do ostatnich chwil, w najtrudniejszym czasie nie brakowało mu opieki i troski całej rodziny. To mogę wam zagwarantować. Dziękuje wszystkim za pomoc.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!