W piątek dowiedziałam się, że koleżanka z pracy jest ofiarą przemocy w rodzinie. I potrzebuje pomocy, ponieważ sytuacja robi się coraz gorsza, dla niej i jej malutkiej córki.
Wyzwanie polega na tym, że nie jest Polką a w Polsce nie ma nikogo bliskiego, kto mógłby jej pomóc.
Osoba, z którą miała tworzyć rodzinę okazała się jej największym koszmarem... Oprócz przemocy psychicznej, niestety dochodzi również do przemocy fizycznej.... A policja na kolejne wezwanie odpowiada, że jeszcze jedna interwencja i zabiorą jej dziecko :(
Musiała razem z 18-miesięczną córeczką uciekać z tego patologicznego domu i zacząć walczyć o swoją przyszłość jako samotnej matki w Polsce.
Znaleźliśmy dla niej mieszkanie, zapłaciliśmy kaucję i czynsz, kupiliśmy jedzenie na pierwsze tygodnie ale potrzebujemy wsparcia żeby mogła stanąć w 100% na nogi.
Niestety musi ona walczyć z ojcem dziecka nawet o świadczenie 500+, ponieważ on je pobiera. Żłobek dla małej kosztuje 1500 zl/m-c. Ile może pracuje i o to dla niej zadbamy, ale prosimy wszystkich ludzi dobrej woli o pomoc w zapewnieniu jej możliwości zawalczenia o przyszłość swoją i córeczki w normalnych, zdrowych warunkach.
Potrzebujemy zapewnić jej bilet miesięczny, podstawowe rzeczy dla dziecka, zrobić zakupy na święta i opłacić rachunki i żłobek za ten miesiąc. Wierzymy, że po miesiącu-dwóch wspólnie z naszą pomocą stanie na nogi i będzie mogła stworzyć bezpieczną rodzinę dla swojej córeczki!
Dziękujemy za każdą pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!