Ja jestem zdrowa, a jego dopadł śmiertelny fip.
Czekam na niego i tęsknię. Ma zaledwie 12 tygodni:(
Naszym marzeniem był wspólny, szczęśliwy dom.
Nasza historia:
Zabrał nas z ulicy dobry człowiek, który nigdy nie odwraca wzroku od potrzebujących braci mniejszych. Udzielił nam pomocy i zmienił nasz los na lepszy. Niestety mój brat wymaga bardzo kosztownego leczenia, na którego obecnego opiekuna nie stać. Szybkie badania potwierdziły przypuszczenia, że to ta okrutna choroba. Mój opiekun znalazł w internecie stronę na temat FIP i od tego momentu zaczął walczyć o jego życie, oraz zdobył lek! Jak mogę mu się odwdzięczyć??? Tylko tym by moje mocne łapki-kciuki dały mojemu bratu zdrowie, by starania opiekuna nie poszły na marne, by mógł cieszyć się wygraną w tej trudnej walce o jego zdrowie.
Brat ma całodobową opiekę oraz przez 84 dni musi otrzymywać lek w zastrzykach, olej omega i B12. Wiem, że zastrzyki będą go bolały, ale wiem też, że da radę dzięki dobrym serduszkom i wsparciu kocich łapek, które przeszły to, co on obecnie doświadcza.
Proszę, pomóż mu,
Siostra Salema
Wyniki badań:
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Zdrowiej Kotku☺️Będzie dobrze😘
Aleksandra Talik
Zdrowia!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia