Brutus został odłowiony przez nas w miejscowości pod Białymstokiem w Wielką Sobotę. Miał na sobie około osiemdziesięciu kleszczy... Zrobiliśmy mu badania i okazało się, że chłopak nie widzi na jedno oko. Ma niedoczynność tarczycy. Jeden ze wskaźników nerkowych ma podwyższony, wymaga specjalistycznej karmy.
Jakby to nie był koniec kłopotów okazało się, że Brutus cierpi na padaczkę. Przy odpowiednim prowadzeniu nie jest to kłopot, bo leki nie kosztują dużo, ale karma to już prawie 300 zł na miesiąc.
Tyle o chorobach. Brutus zna wszystkie komendy, jest socjalnym psem i kocha człowieka, jak każdy przedstawiciel rasy, której jest pięknym reprezentantem. Obecnie przebywa w Białymstoku na domu tymczasowym.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Brutusa! Bez Was nie damy sobie rady!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
skromny
Brutus zasługuje na długie i szczęśliwe życie, podziwiam osoby, które zamiast skazać psa na śmierć, to dają mu szansę i się nim opiekują.