Dorota Szydłowska
Minęło 1,5 tygodnia od operacji Bubusia. Na szczęście przebiegła bez żadnych komplikacji. Za kilka dni jedziemy na kontrolę i zdjęcie szwów.
Na tą chwilę mogę "powiedzieć", że jest lepiej z jego chodzeniem. Porusza się sprawniej ale niestety jeszcze kręci się w koło ( nie było pokazane na filmiku) Mam nadzieję, że z biegiem czasu będzie się kręcił coraz mniej. Poprawił się też apetyt. Musi nabrać więcej masy 💪bo jest chudziutki. Najważniejsze, że już się tak nie męczy bo jakiś tydzień przed operacją często piszczał, głośno wokalizował 😔 Nadmiar i nagromadzenie płynu mózgowo – rdzeniowego powodowały ucisk na delikatne struktury mózgu.
Dziękujemy osobom, które pomogły wesprzeć zbiórkę 🤗👊❤



Bubuś 🐶 jest 4 miesięcznym szczeniakiem. Jego mama to maltańczyk a tata chihuahua. Gdy się urodził, rozwijał się prawidłowo, tak jak jego rodzeństwo. Dopiero po kilku tygodniach zauważyliśmy, że coś jest nie tak. Stał się apatyczny, przestał się bawić. Charakterystyczne było przesunięcie gałek ocznych (Bubuś ma zeza rozbieżnego) Po kilku wizytach u weterynarza, później u neurologa okazało się, że Bubuś ma wodogłowie wrodzone i jamistość rdzenia kręgowego. Ma trudności z przyjmowaniem pokarmu, niezborność ruchów, trudności w przemieszczaniu się i z normalnym chodzeniem😥

Mariusz Szydłowski
Pomożecie kochanemu bubusiowi😊😊😊