Buliki - leczenie

W ostatni czasie trafia do nas sporo minibulików, zapewne zastanawiacie się, skąd.

Niestety są to psiaki wycofane z  hodowli, starsze lub wysłużone  psiaki, które już nie pasują do hodowli są chore.

Tak  trafiły do nas w ostatnim czasie Flaber, Baśka i Balbina.

Psy przyprowadzone na eutanazje do jednej z podłódzkich lecznic, bo po co mają generować dalsze koszty skoro już nie będą dochodowe.

Nasze buliki, zaniedbane pod kątem zdrowotnym są cudownymi psami pod kątem zachowań. Każdy z  nich bez wyjątku  jest przytulakiem patrzącym w oczy człowiekowi z niemym pytaniem : „czy mnie pokochasz?”

Niestety wszystkie bez wyjątku potrzebują diagnostyki, szczepień, zabiegów nie tylko kastracyjnych. W najgorszej sytuacji  są Balbina z która pędziliśmy już godzinę po przejęciu psa do weterynarza z powodu krwiomoczu, na szczęście to tylko stan zapalny i kamienie w pęcherzu.  Gorzej z Flaberem  niestety jest ciężko z badań wynika, że ma chłoniaka czyli pewnie nie spaecjalnie długo nacieszy się spaniem w łóżku.

Nasuwa się pytanie dlaczego  Ci tzw „hodowcy” za to wszystko nie zapłacą, dlaczego nie  poniosą żadnej odpowiedzialności? Ano nie, bo nasi rodzimi hodowcy ze stowarzyszeń ”burka i kocurka” przecież przyprowadzili te psiaki do eutanazji za którą przecież chcieli zapłacić.  Uratowane od śmierci przez  osobę z dużą empatia, która podarowała im dalsze życie przekazując  psy do fundacji i  tak trafiły do nas.

Niestety koszt leczenia już na ten moment przekroczyły kwotę 2500,00 a to nie jest koniec, prosimy więc o pomoc i udział w zbiórce, która ma na celu chociaż częściowe pokrycie kosztów leczenia naszych podopiecznych.

Wpłat można dokonywać na konto fundacji bezpośrednio z dopiskiem darowizna buliki lub poprzez uruchomioną przez nas zbiórkę. ( konto na stronie Fundacji)

Opisy i leczenie zdjęcia w poście na Stronie Fb Amstaffy Niczyje