Żeby w Chacie nikt nie płakał...

8 944 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciły 202 osoby

Kochani, zabrakło nam karmy, funduszy na leczenie... Trzeba zakupić opał, kupić leki, środki opatrunkowe, środki czystości, zapłacić pracownikom – bo Chata nie może opierać się na jednej Iwonie – to za dużo zwierząt, za dużo pracy, za ryzykowne, aby zapewnić bezpieczeństwo takiej grupie zwierząt... To olbrzymia, bardzo wymagająca grupa zwierzaków i opieka jednej osoby byłaby po prostu szaleństwem. To grupa zwierząt i Fundacja, która nie funkcjonuje na tzw. "kurach niosących złote jajka" bądź na spektakularnych medialnych interwencjach – my te interwencje mamy 24 godziny na dobę...

24 godziny na dobę czujności, czuwania, oczu z tylu głowy... To szpital i dom spokojnej starości w jednym – nie ma tu miejsca na zbiorki na pojedyncze zwierzaki, na fantazje i wymyślanie historii zwierząt tu przybyłych – to zwierzęta, które zostały osierocone przez ludzi, które kiedyś miały swój dom i go utraciły. Zmarł ich człowiek i rodzina postanowiła je uśpić, w najlepszym wypadku oddać do schroniska, bo starsze zwierzę nie pasuje do nowego wystroju wnętrz, bo śmierdzi, bo tak jak starszy człowiek potrzebuje miłości, opieki i bycia potrzebnym...

Taki Dom stworzyła Chata – Dom, namiastkę tego, co straciły, co im odebrano... Czy uda nam się wciąż istnieć? Bo koszty, które ponosimy, aby otrzymać Chatę są olbrzymie.

Masz Drogi Darczyńco swoje zwierze? Martwisz się o nie, leczysz i troszczysz – ile wydajesz miesięcznie na jego utrzymanie? Ile wydajesz na leczenie...? Pomnóż tę kwotę razy 130... bo w Chacie mieszka 50 psów i 80 kotów... starszych, wymagających opieki, leczenia, karmy, najczęściej leczniczej, która kosztuje krocie... wymagających olbrzymich nakładów pracy i pieniędzy.

Wejdź na naszą stronę – przeczytaj, przyjedź do nas i sam zobacz, czy znasz jeszcze inne miejsce, w którym nieznane psy, koty mieszkają w takiej symbiozie, miejsce, w którym jest magia, bo w żadnym innym miejscu to się nie dzieje... Zdecyduj, czy chcesz, abyśmy istnieli...

O poranku, zimowym oficjalnie a w praktyce różnie, zależy jaką pogoda ma fanaberię, raz mam pod domem lodowisko a raz błotne bajoro, podszedł do mnie jeden z moich psów i powiedział „daj chrupka”. Zaraz, odpowiedziałam, w tym momencie rozproszona tematem sprzątania. Nie zaraz, teraz – powiedział jego ogon i postawione do góry uszy. Popatrzyłam na zegarek, dobra, mogły już dostać. Rzuciłam w kąt mopa i poszłam zobaczyć, czy wszystko przygotowane.

Przechodząc obok pomieszczenia, w którym znajdują się zapasy karmy, zwolniłam. Znowu zaczynało jej brakować. Pies szedł cały czas obok mnie, dając mi do zrozumienia, że jest dobrze wychowany, więc na razie prosi grzecznie, za chwilę jednak nerwy mogą mu puścić i będzie to moja wina. Śniadanie! – powiedział tym razem całym sobą, od czubka ogona po nos. Był poranek i postanowiłam, że nie będę psuła sobie humoru od wczesnych godzin porannych, ale z minuty na minutę sam odlatywał. W końcu zachciało mi się płakać. Posadzimy chrupki na łące, będziemy mieli tony, co ty na to? – powiedziałam do psa.

Usiadłam na krześle. Mogłam próbować się rozśmieszać, ale w praktyce nowych zapasów to nie przyniesie. Nie mam, znowu jej nie mam, znowu walka o byt. Pies drapnął mnie łapą, co miało oznaczać „Iwona nie przesadzaj, dawaj michę”. Dzisiaj dostaniesz, ale za tydzień nie wiem – odpowiedziałam, wprawdzie chwiejnym głosem, ale opanowana, łzy zatrzymały się na rzęsach. Nie będę płakać – postanowiłam na głos. Za psem ustawił się wężyk innych, wszystkie patrzyły na mnie, jeden się oblizał. Zaburczało mi w brzuchu, też poczułam głód, ale przez gardło by mi teraz nie przeszło, najpierw psy.

Zawsze najpierw one – psy i koty, koty i psy, kolejność obojętna. Zawsze one, tylko one, mój koci i psi świat. Byłam za niego odpowiedzialna. Jedne odchodziły, drugie przychodziły, miałam wokół siebie ich wiarę, że wszystko potrafię. Nie potrafiłam. Nie potrafiłam ogrzewać ich bez pieniędzy, wozić bez pieniędzy, leczyć bez pieniędzy, karmić bez pieniędzy. Czyli reasumując, nie potrafiłam bez pieniędzy nic.

100 kg suchej karmy weterynaryjnej, której potrzebuję najwięcej, bo w mojej gromadzie najwięcej jest zwierząt chorych i z problemami, wystarcza na półtora tygodnia. Karmy w Chacie jest w tej chwili na około 5 dni. Zazwyczaj kupujemy ją sami, czasem poratuje nas zaprzyjaźniona wspaniała firma Brit, ale nie możemy wymagać ani prosić, aby nam pomagali co miesiąc. Kiedyś otrzymywaliśmy pomoc również od firmy Purina, jednak pomimo wysyłanych maili i próśb na razie milczą...

Podawałam miski machinalnie, zastanawiając się, skąd wezmę brakującą kwotę, jak zwykle dużą. Pierwszą miskę dostał tamten pies, psią cierpliwość należało wynagrodzić, a poza tym drapał już dwiema łapami. W jego oczach pojawił się wyrzut pod tytułem „można przesadzać, ale bez przesady”, zgadzałam się z tym całkowicie.

Gdyby płacono za płacz, byłabym jedną z najbogatszych kobiet w kraju – powiedziałam do niego. Kiedy zjadły popatrzyłam przed siebie. Uśmiechem was nie wykarmię, głaskaniem was nie wyleczę – powiedziałam, siadając między nimi na podłodze, po czym podrapałam jednego za uchem. W ostatnim czasie wydałam tysiące w lecznicach. Zwierzęta z wypadków, z interwencji, zwierzęta, które trafiły do Chaty w stanie ciężkim... Jak ta kotka, którą musiał chyba ktoś uderzać o ścianę, by do tego stopnia połamać jej szczękę i wyrwać ogon. Do kosztów niespodziewanych, ratujących życie, dochodzą zwykłe miesięczne wizyty kontrolne. Razem ogrom pieniędzy. Ile zostało? Prawie nic.

Ale to jeszcze nie wszystkie wydatki. Bo oprócz leczenia i karmy, potrzebne jest też w Chacie ciepło. Zima trwa w kalendarzu od kilku tygodni, sezon grzewczy od kilku miesięcy i będzie jeszcze trwał długo, dopiero połowa stycznia. Końca zimy nie widać a pelletu ubywa w zastraszającym tempie. Aby ogrzać 400 m2 Chaty potrzebnych jest miesięcznie kilka jego ton. W ostatnim miesiącu wydałam już 3 000 zł na opał. 1 tona pelletu za 1000 zł wystarcza nam na około 8 dni. Pellet poza opałem wykorzystywany jest również do kuwet, więc potrzebna jest dodatkowa ilość...

No i ostatnio jeszcze robaki i pchły. Wydaliśmy sporo pieniędzy na leki. Trafiły do nas zwierzęta „z podwórka”, musieliśmy odrobaczyć i odpchlić wszystkie psy i koty.

Muszę iść prosić o pomoc...– powiedziałam do głaskanego psa. Spojrzał na mnie, podniósł się i polizał mój policzek. Miałam wrażenie, że mówi „idź, ale wróć szybko i daj chrupka”. Roześmiałam się. Wstałam z podłogi, wytarłam łzy, które wbrew chęciom jednak popłynęły i zaczęłam się pakować do lecznicy. Przerwa na płacz minęła, pora wracać do roboty, w drodze powrotnej trzeba wstąpić do apteki, wykupić to, co potrzebne na już, a jutro zamówić karmę, o ile będzie za co...

Jedna z faktur z apteki, w miesiącu jest takich wiele.

Jakiej karmy potrzebujemy ? podajemy ponizej - jesli ktos ma ochote przeslac karme zamiast wplacic serdecznie zapraszamy . 

To grupa zwierzat ktora zw wzgledu na swoje schorzenia, wiek oraz leki nie moze spozywac karmy marketowej - zla jakosc karmy, mieszanie karm laczy sie z rozregulowaniem przewodu pokarmowego oraz leczeniem tego co udalo sie nam wyprowadzic na prosta. karmimy tylko takimi karmami bo sa sprawdzone, dobrej jakosci w stosunku do ceny i nie powoduja u naszych podopiecznych biegunek.



Komentarze


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    28.08.2019
    28.08.2019

    KOCHAJCIE NASZYCH MALYCH PRZYJACIUL

  • Pozdrawiam, miłego dnia wszystkim - awatar

    Pozdrawiam, miłego dnia wszystkim

    09.02.2019
    09.02.2019

    :)

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    04.02.2019
    04.02.2019

    powodzenia!

  • Ewelina Krzyżostaniak - awatar

    Ewelina Krzyżostaniak

    18.01.2019
    18.01.2019

    Pozdr

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    17.01.2019
    17.01.2019

    Sercem zawsze z Wami :-*

8 944 zł  z 15 000 zł (Cel)
Wpłaciły 202 osoby

Wpłaty: 202

Eliza Anna Zuzanna - awatar
Eliza Anna Zuzanna
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Jagoda Czubaj - awatar
Jagoda Czubaj
20
Anita - awatar
Anita
20
Handysy - awatar
Handysy
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
40
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij