Zbiórka Zbieramy na operację Riko - zdjęcie główne

Zbieramy na operację Riko

1 500 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób

Cześć. Jest listopad. Od kilku dni mieszkałem w lesie za Balicami (woj. świętokrzyskie). Noce są już bardzo zimne. Codziennie budziłem się cały oszroniony. Dobrze, że ludzie przynosili mi tu czasem jakieś jedzenie. Wykopałem sobie kilka dziur w ziemi i liściach, żeby było mi cieplej. Kiedyś myślałem nawet, że mój Pan przypomniał sobie o mnie i wrócił. Przyglądałem się bardzo uważnie, ale (jak się później okazało) to Pani Ania przyjechała samochodem dać mi jeść i pić. Kilka osób mnie dokarmiało, ale to ona zawiadomiła pomoc.

Wiele osób się tam kręciło i mnie szukało, ale ja bardzo się bałem. Chowałem się. Cały czas miałem nadzieję, że moi ludzie po mnie wrócą...

Po kilku dniach przypadkiem wpadłem na jakąś Panią. To była Kinga. Próbowała mnie złapać, ale ja uciekałem... Bardzo daleko uciekałem... Po chwili podjechał jakiś ciemny samochód (taki jak miał mój Pan). Podbiegłem, wystawiłem brzuszek... ktoś zaczął mnie głaskać. To był Michał... Kinga, Michał i cioteczki z Drugiej Radości mieli mnie wtedy próbować złapać. Ale jakoś tak wyszło, że Michał mnie przekupił. Wsiadłem i pojechałem. Pojechałem do cioteczek do Chmielnika. Miałem tam już przygotowane miejsce. Dostałem imię Riko. Spodobało mi się. Od razu mnie odrobaczyły i wyciągnęły mi kleszcze, które mnie obsiadły. Od razu poczułem się lepiej. Poznałem Mańka, Tosię, Basię, Pika i Dianę...

Diana... od razu skradła mi buziaka... Bardzo ją polubiłem... Po dwóch dniach okazało się, że moja Diana wyjeżdża, bo po roku czekania znalazła dom. Pożegnałem się i powiedziałem jej, że będę tęsknił. Byłem załamany, ale jednocześnie szczęśliwy, że jej się udało.

I pojechała... Nie mogłem sobie znaleźć miejsca... Starałem się o tym nie myśleć. Nieśmiało bawiłem się ze swoimi nowymi kolegami i koleżankami. Miałem swój własny kojec, swoją budę, swój kocyk, swoje zabawki i jedzonko. Było mi cieplutko. Czego mogłem chcieć więcej?

Któregoś dnia przyjechały cioteczki. Ubrały mnie w nowe szelki i powiedziały, że musimy jechać. Nie umiałem chodzić na smyczy, czy w szelkach...nigdy nie chodziłem... Kładłem się jak placek na ziemi i leżałem... Ale one znalazły sposób. Wsadziły mnie do samochodu, później wzięły na ręce i gdzieś zaniosły... Co miałem do gadania?

Wylądowałem w Busku w przychodni "Animal". Jak tylko cioteczki mnie puściły - schowałem się pod krzesła (okropnie boję się nowych miejsc i obcych ludzi). Wyszedł po nas Pan doktor. Cioteczki wniosły mnie do gabinetu. Jak tylko mnie postawiły, wbiłem się pazurkami w podłogę i myślałem, że mnie nie widać, ale jednak... Pan doktor mnie zbadał i pochwalił, że jestem bardzo grzecznym chłopcem... Mam 10 lat i ważę 21kg. Powiedział też coś, że mam guza na pleckach i że musimy go usunąć. Później okazało się, że mam też zgrubienie pod szyją. Jakaś torbiel ślinianki... Nie wiedziałem co to znaczy, ale spojrzałem na Michalinę i Kamilę...

- Dziewczyny, o co chodzi?

Posmutniały...

Dziś wiem, że czeka mnie operacja. Jak poczekamy 2-3 tygodnie to tylko jedna, nie dwie... Zrobią wszystko na raz jeśli będzie trzeba. Cioteczki mają sprawdzać czy te zmiany się powiększają. Jeśli nie, to mam większe szanse.

Czy to dlatego mój Pan mnie wywiózł i zostawił? Może nie miał pieniędzy? Może nie chciał problemu i ma już nowego przyjaciela na moje miejsce? Przecież byłem z nim 10 lat... Jak mógł?


Jestem Riko, proszę pomóż mi przeżyć.


1 500 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób

Wpłaty: 35

Weronika Arendarska - awatar
Weronika Arendarska
80
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Bate - awatar
Bate
10
Anna K - awatar
Anna K
5
Wioletta Ewa - awatar
Wioletta Ewa
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Karol - awatar
Karol
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Oliwia - awatar
Oliwia
10
Paweł - awatar
Paweł
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij