ventura fashion
Kochani! Minął już rok od mojego biegu dla zwierzaków. Jeśli jednak ktoś jeszcze, tak jak ostatnio, wesprze tędy "Adę", pieniążki oczywiście nadal polecą do zwierzaków. :-)
"Czyli tak wygląda koniec. Ostatnie uderzenie drewnianej sztachety. Trzask łamanej kości, krew zalewa mi oczy..." Nie będę kontynuować. Bo choć wiem, że piesek żyje i ma się dobrze w nowej rodzinie, to i tak mam łzy na policzkach. A żyje dzięki ADZIE.
Kochani,
część z Was pewnie zna historię Oczko, pobitego tak, że dosłownie wypadły mu oczka... A to nie jedyne obrażenia, jakich doznał. Maleńki piesek. Kim trzeba być..? Albo Ergo, który wpadł w sidła na lisy i stalowa linka przez 14 dni wbijała mu się w szyję. Pewna śmierć...
To tylko dwa przykłady z ogromu zwierzaków, którym do tej pory pomogli cudowni ludzie Centrum Adopcyjnego Lecznicy dla zwierząt ADA (https://web.facebook.com/Centrum-Adopcyjne-Lecznicy-Ada-1415463042024759/ ) Oddają swój czas, umiejętności i serce, aby ratować życia potrzebujących zwierząt. Powiedzieć, że pomagają to za mało... Wyciągają zwierzaki ze stanów, z których, wydaje się, wyjścia nie ma. Naprawiają zło wyrządzone przez innego człowieka. Choć "człowiek" to chyba jednak niewłaściwe słowo... Robią więcej, niż wydawałoby się, można zrobić. (Na zdjęciach po lewej stronie od góry: Ergo, Audrey, Oczko. Zdjęcia drastyczne, ale dla pokrzepienia serc i pokazania, czego Ci ludzie dokonują, po prawej te same psiaki teraz.) Ale aby pomagać potrzebują też pieniędzy. Cudownie byłoby, gdyby już o to nie musieli się martwić.
Kochani! Pomożemy? Przyłączycie się do mnie?
Do akcji przyłącza się też kieleckie stowarzyszenie 'Siebiega', przekazując pakiet na majowy półmaraton. Jeśli uda nam się zebrać sensowną, chociaż trzycyfrową kwotę - 7 maja znów zmierzę się z dystansem 21 km. A biegnąc, podziękuję Wam. Oczywiście chodzi o uzbieranie jak największej kwoty. Pieniądze stąd trafiają bezpośrednio na konto Lecznicy.
Pomożemy razem zwierzakom? Wyślecie mnie na trasę półmaratonu?
Lekko nie będzie... ;) Ci, którzy śledzą mnie na Facebooku (www.ventura-fashion.pl), wiedzą, że od maratonu sportowo zajęłam się czymś zupełnie innym, biegam baaardzo rzadko i 10 km to dla mnie znów wyzwanie. Ale wiem, że dla nich warto.
Ja nazywam się Agata Karpeta i prowadzę stronę poświęconą zdrowemu, aktywnemu stylowi życia, gdzie także staram się przekazać ludziom, że zwierzęta to cudowne 'osoby' w naszym życiu. Kochają, niestety bezwarunkowo, nawet wtedy, gdy ktoś je krzywdzi. Odczuwają mocniej niż my. We wrześniu 2016 roku Maratonem Wrocławskim właściwie zakończyłam swoją przygodę z bieganiem. Biegowo spełniłam swoje marzenia. Wydawało mi się, że wszystkie. Jest jeszcze jedno: marzę, by to moje bieganie pomogło zwierzętom. Bez Was to się nie uda.
Pamiętajcie, że dobro wraca!
A my, wraz z podopiecznymi ADY dziękujemy za każdy grosik.
Kochani! Minął już rok od mojego biegu dla zwierzaków. Jeśli jednak ktoś jeszcze, tak jak ostatnio, wesprze tędy "Adę", pieniążki oczywiście nadal polecą do zwierzaków. :-)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Justyna Furmańczuk
Wpłata poszła 😙 . Czekam na koszulkę w rozmiarze S. Pozdrawiam 😉
ventura fashion - Organizator zbiórki
Kochana, nie ta zbiórka....
Anonimowy Darczyńca
każdy grosz się liczy :) ! być może moje zwierzęta kiedyś będą potrzebowały pomocy teraz wiem gdzie się zwrócić 2 moje psy zostały uspane z powody choroby z mojej niewiedzy,że 70 Km dalej są tak wspaniali ludzie gdzie czynią cuda . Jesteście cudowni !!!
Anonimowy Darczyńca
hauuuuł! :)
Grzegorz Gałczyński
do zobaczenia na trasie :)
rozbujnik alibaba szaka laka
dla Was pesely i kotely...