Złotko pochodzi z lombardu. Ale nie myślcie, że ktoś zastawił szczura. Otóż jej właściciel był w lombardzie częstym gościem. Przychodził tam ze szczurkiem zakupionym w Kakadu. Trzymał go w metalowym pudełku. Brał szczurka za ogon. Czasem dawał się nim pobawić psu. W domu szczurek nie miał klatki ani jedzenia. Spał tam gdzie znalazł sobie bezpieczne miejsce. Jadł to co mógł "upolować" w mieszkaniu. Właścicielka lombardu nie mogła na to patrzeć i odebrała szczurka właścicielowi. Bez żalu go oddał. I tak to malutkie Złotko trafiło do nas. Szczurek okazał się samiczką. Kontrola u weterynarza wykazała szmery w górnych drogach oddechowych i podejrzenie ropnia zagałkowego. Teraz walczymy o oko naszej Złotko. Może uda się je uratować! Prosimy, pomóżcie uzbierać nam fundusze na leczenie tego maleństwa. Jeśli ją wyleczymy, ma dużą szansę na dobre życie i adopcję.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gertruda
Zdrówka i powodzenia <3