Żegnaj, Agnieszko...

Kiedy piszę ten tekst, właśnie trwa ostatnie pożegnanie Agnieszki.

Skromnego i dobrego Człowieka. który poświęcił swoje życie pomaganiu zwierzętom.

To niesamowite ile osób po Niej płacze. Bo niesamowita też była Jej miłość do zwierząt.

Wiedziała, że umiera...

Miała tego pełną świadomość i nie chciała Nas opuszczać

Nawet wtedy, gdy wzywała najbliższe osoby, bo wiedziała, że jej dni są policzone, pytała o zwierzęta  i martwiła się czy Dziewczyny dadzą radę same.

Dla mnie, która zakłada tę zbiórkę, najważniejsze były słowa Agnieszki, które usłyszałam od Jej Przyjaciółki.

Chciała, żebyśmy trzymali się razem.

My, którzy pomagamy, często sobie zazdrościmy i toczymy wojny.

A przecież łączy nas coś wspaniałego - Miłość do Braci Mniejszych.

Agnieszka, w przeciwieństwie do większości z nas, pamiętała o tym  jednym i żyła zgodnie z tą zasadą.

W jednym ze swoich ostatnich postów błagała o karmę dla kotów i psów.

Tworząc tę zbiórkę na zakup karmy, chciałam tylko oddać cześć wyjątkowemu Człowiekowi.

Agnieszko, odpoczywaj w pokoju.

W otoczeniu zwierząt, które zawdzięczały Ci dobre życie.

Spoglądaj na Nas czasem i dodawaj odwagi oraz ucz szacunku do siebie nawzajem i zwierząt.