PSYjaciele
POJECHAŁ DO DOMU...
Przyjeżdżając do Cezara serce nam się kroiło widząc ten smutek w oczach :( To nieprawdopodobne jak on był załamany... nie wiemy tylko, czy teraz jego stan psychiczny był spowodowany tęsknotą (psy mają to, do siebie, że kochają nawet swoich oprawców :( ) czy po prostu załamaniem, że z kojca swojego domu, trafił znów do innego kojca w hotelu :(
Na szczęście anioły czuwają nad nami i Cezarem.
Cezar pojechał poznać swój nowy DOM <3 Dziękujemy Cioci Beacie za pomoc w znalezieniu azylu dla Cezara. Kochani, to była naprawdę szybka reakcja. Marzyłyśmy chociaż o domu tymczasowym widząc stan psychiczny Cezara. A tu taka niesamowita niespodzianka.
Poniżej króciutka relacja zdjęciowa z nowego (teraz cudownego już) domu. Cezar mieszka teraz w Bielsku Białej u wspaniałych ludzi. Nie ma kojca, nie ma budy - mieszka w domu :) Ma swój własny ogródek. Ma psiego sąsiada Lucjana, który bardzo ciepło go przywitał :) Ma rodzinę, która go pokochała od pierwszego wejrzenia.
Anna Misiukiewicz
Głupota i bezmyślność .Tacy ludzie powinni mieć dożywotni zakaz posiadania psa.