Witajcie!
Jestem Paulina (dla przyjaciół Polly) i urodziłam się z bardzo skomplikowaną chorobą, która nazywa się ''chęć uratowania wszystkich potrzebujących psów na świecie'' - czasem nawet zdarza mi się ratować koty lub prosiaki... Ta choroba sporo mnie kosztuje (w kawalerce mieszkają ze mną na chwilę obecną moje trzy psy, uratowany kot i...prosiak). Pewnie się domyślacie, że z wypłaty niewiele mi zostaje, bo zwierzaki kosztują, a ja ciągle znajduję i przyprowadzam do domu kolejne potrzebujące bezdomniaki. Szukam im dobrych domów, doprowadzam je do właściwego stanu, ratuję ich zdrowie i życie. I wiecie co? To jest to, co chcę robić w życiu. Bo mam do tego serce i niewyczerpywalne pokłady sił! :)
Wpadłam więc na pomysł tej zbiórki. Mój plan jest taki: zbieramy pieniądze na stworzenie pierwszej (chyba pierwszej, prawda?) w Łodzi psiej restauracyjki! To będzie miejsce w którym będę pracować razem z moimi czworonogami, a Wy będziecie mogli przyjść na kawę / kanapkę / lody czy obiad ze swoim pupilem, a w dodatku będziecie mieli możliwość zamówić przekąskę i wodę dla swoich pociech! Na miejscu będę służyć poradami dotyczącymi psiaków, możecie przyjść do mnie z problemem a ja poradzę (jeśli budżet pozwoli, będziemy urządzać bezpłatne spotkania z behawiorystą! ). Będę też zabierać z sobą potrzebujące psiaki które czekają u mnie na nowy dom, a Wy będziecie mogli je poznać i może nawet zaadoptować? :)
Wszystko to na początek - miejsce dla psów i ich właścicieli, a jeśli interes będzie dobrze prosperować, planuję kupić pod Łodzią działkę i stworzyć fundację wspomagającą bezdomne psiaki. To wszystko kawał czasu, pracy i niestety masa pieniędzy, toteż proszę wszystkich psiarzy i nie tylko - jeśli wpłacicie wszyscy po złotówce, to marzenia mogą stać się rzeczywistością! :) To nie tylko moje marzenia, ale marzenia wielu ludzi o miejscu przyjaznym dla psów i wielu psiaków o znalezieniu nowego, kochającego domu :)
Na zdjęciu połowa moich pociech - Dino, który wyskoczył mi pod samochód i zapragnął znaleźć u mnie dom, Rubi - którą ktoś porzucił w kartonie i Heniek - prosiaczek który miał stać się czyimś obiadem.
Oczywiście jeżeli nie uda się uzbierać odpowiednich funduszy na otwarcie lokalu, to zebraną kwotę przeznaczę na założenie fundacji ratującej bezdomne psiaki! :) Możecie być pewni, że każda złotówka będzie przeznaczona na wspaniałe, zwierzakolubne cele :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ania
Powodzenia
Marlena
powodzenia!
Anonimowy Darczyńca
A trzymaj!