Pomóż Marcinowi wygrać z rakiem

Aktualizacja 28 Stycznia 2022

Dziś znalazłem post Znajomej na Facebook:

🥰 🥰 🥰  Grasz z Orkiestrą?  🥰 🥰🥰

...   👍  ZAGRAJ DLA MARCINA!   👍    ...

💝 💝 💝 Pokonajmy RAKA  💝 💝💝

Dziękuję Wszystkim za pomoc i wsparcie Finansowe w mojej WALCE !!!

💝

Moi Drodzy ☃ ✨ ❄ Miłych Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia ❄ ✨ ☃  z podziękowaniami za Wasze wsparcie finansowe i Cudowne Serce 💝 

22 Listopada 2021

Dziś już po pierwszym zabiegu Hipertermii, pierwszym z trzech w tym tygodniu i tak, co tydzień do końca roku. Onkologia oddział już 3 grudnia po chemię oprócz tej, co biorę codziennie w domu. Na koniec roku tomograf zobaczymy czy hipertermia zmniejszyła guzy nowotworowe na wątrobie a może część zniknie?. Szczegóły fotografie jak i filmy z zabiegu na moim kanale Facebook „Walka Z Rakiem” a dodatkowo załączam wam fakturę za dzisiejszy zabieg, którego koszt wyniósł 450 zł. czyli tygodniowo 1350 zł. a miesiąc zabiegów to koszt 6750 zł. Ponownie dziękuję za wasze wsparcie, bo to Dzięki Waszemu wielkiemu Sercu mogę walczyć w ten sposób z tym paskudnym rakiem.

                     💖 APEL O POMOC W WALCE O MOJE ZDROWIE I ŻYCIE

                                       ORAZ LECZENIE UZUPEŁNIAJĄCE 💖

Zwracam się do wszystkich ludzi dobrego serca, którzy zechcieliby wesprzeć mnie pomocą finansową  w leczeniu i walce z nowotworem złośliwym IV stopnia wątroby, płuc i śródpiersia. Każda osoba która jest chora chwyta się każdych możliwości aby żyć dłużej i cieszyć się życiem w gronie rodzinnym. Dzięki Waszemu wsparciu rozpoczynam terapię hipertermii, która będzie wielozabiegowa połączona z chemioterapią którą otrzymuję od ponad roku. Walka trwa lecz to nie wystarcza. Dodatkowo potrzebne jest stosowanie leczenia uzupełniającego, które pozwoli zmobilizować mój organizm w walce z rozwojem procesu nowotworowego i wspomóc chemioterapię. Działanie takie ma np. kurkumina, kwercetyna, olejki CBD, omega 3-6-9, leki paliatywne i wiele innych. To wszystko jest bardzo kosztowne.

Będąc pod opieką Hospicjum Pallium w Poznaniu jestem zmuszony walczyć z bólem i codziennie przyjmować leki przeciwbólowe i psychotropowe.

Koszty miesięcznie wynoszą od 700 do 2300 zł. W zakupie leków wspomaga mnie fundacja Pallium i cała rodzina lecz wielokrotnie jest ona niewspółmierna do jej wysokości potrzebnej w danym miesiącu.

Wszelkie informacje bieżące aktualizowane na bieżąco zawarłem na portalu facebook www.facebook.com/walkaz.rakiem.52 Na który serdecznie zapraszam

„Życie to najcenniejszy dar, jaki posiadamy” a każda złotówka ma dla mnie wielkie znaczenie.

  ❤️ Bardzo dziękuję wszystkim za bieżącą pomoc i proszę o dalsze wsparcie. ❤️

A teraz parę słów o mnie i mojej chorobie

Nazywam się Marcin Bartosz mam 48 lat i walczę z nowotworem złośliwym żołądka z przerzutami które zostały usunięte. Od czterech lat jestem mężem cudownej Żony ,która opiekuje się mną, wspiera mnie i podtrzymuje na duchu przez cały czas. Jestem również ojcem dwóch wspaniałych synów i ojczymem dwóch córek. To dla nich chcę żyć i walczyć o każdy nowy dzień. Nigdy nie sądziłem, że choroba dotknie akurat mnie, ale stało się i pragnę żyć dla nich i reszty rodziny.

                                                 Historia mojej diagnozy

O chorobie mojej dowiedziałem się w końcowych dniach czerwca tego roku przy badaniu USG. Radiolog który mnie badał oznajmił iż mam guza gigantycznego o wymiarach 21 cm na 13 cm i skierował mnie natychmiastowo do szpitala. Dla mnie samego taka informacja była jak wyrok ponieważ 15 lat temu miałem już raka który został usunięty i przyjąłem chemię. A tu nagle taka wiadomość po tylu latach i rozpoczęcie nowej walki. Okazało się iż guz powinien być natychmiast operowany, ponieważ uciskał na przeponę powodując iż miałem ataki duszenia się i trzeba było wzywać pogotowie. Po dokładnych badaniach zdiagnozowano raka jako GIST który jest straszną rzadkością na świecie i stanowi 1% nowotworów. Wykonano dodatkowe badania USG oraz tomograf komputerowy gdzie okazało się że nie widać gdzie jest podpięty nowotwór co powodowało iż nie było wiadomo co zastanie chirurg po otwarciu brzucha. Fakt ten spowodował iż chirurdzy nie chcieli się podjąć operacji jak i nie było można znaleźć lekarza którzy wykonywał takie operacje.

                                                                 Operacja

Poszukiwania trwały do połowy sierpnia 2020 aż nastąpił przełom i skierowano mnie na operację która odbyła się 24 sierpnia ze wskazaniem usunięcia żołądka ponieważ tam był podpięty nowotwór. Operacja trwała kilka godzin i przeprowadzał ją zespół wspaniałych chirurgów. To co zobaczyli po otwarciu brzucha ponoć ich przeraziło, przede wszystkim wielkość guza oraz fakt że zaatakował on już trzustkę, śledzionę a podłączył się do żołądka. Z tego powodu usunięto mi część żołądka, część trzustki i całą śledzionę oraz oczywiście tego potwora.

Nowotwór był taką rzadkością i wielkością iż tak jak widzicie wykonano fotografię na bloku operacyjnym którą przedstawiam powyżej. Po moim wybudzeniu dowiedziałem się o całym fakcie usunięcia mi tylu narządów. Pierwsze co pomyślałem to iż szedłem na operację jako człowiek do usunięcia żołądka a teraz pozostałem wrakiem człowieka z uszkodzeniem wielonarządowym. W szpitalu długo nie mogłem dojść do siebie aż w pewnym dniu wziąłem się w garść i powiedziałem życie jest przede mną, mam dla kogo żyć i nie mogę być ciężarem. Przy pomocy fizykoterapeuty i specjalnej diety,wielu zastrzyków i innych leków doszedłem do siebie co nie było takie proste ponieważ brzuch był poważnie pocięty a w środku założona spora ilość drenów.

Na początku września wróciłem do domu i zaciskając zęby przy wielkiej pomocy żony,lekarza rodzinnego dochodziłem do siebie na silnych zastrzykach przeciwbólowych.

                                                                Nadzieja

W kolejnym tygodniu po powrocie ze szpitala zgodnie z zaleceniem poszpitalnym udałem się do szpitala w Poznaniu na oddział onkologiczny aby przedstawić wyniki szpitalne i zgłosić się na badania dopuszczające do chemioterapii. Po ich wykonaniu zebrała się komisja lekarska która orzekła iż tak kwalifikuję się do otrzymania chemioterapii z powodu najwyższego parametru rakowego który posiadam. I w tym momencie nastąpił kłopot ponieważ chemioterapia podawana jest w tabletkach jako Glivec 400 a preparat ten kosztuje 22 tys. zł. gdzie po refundacji cena spadła do 12 tys. Program zakłada leczenie trzyletnie a pierwsza dawka to trzy opakowania czyli ich koszt jest astronomiczny i wynosi 36 tys. Nie posiadamy z rodziną takiej kwoty i tuż przed zwycięstwem tuż przed metą poległem. Trzeba pamiętać iż lek ten zmniejsza możliwość nawrotu raka z 78% do tylko 2% co daje możliwość praktycznie całkowitego wyleczenia.

                                       Diametralna zmiana choroby i leczenia

                                                                 Prośba 

Z wieloma wyzwaniami dajemy sobie radę,  jednak wiele z nich kosztuje nas mnóstwo łez i wyrzeczeń. Zapewnienie finansowania terapii  tym lekiem po prostu przerasta nasze możliwości.

Będę wdzięczny za każdą wpłaconą złotówkę, która pozwoli mi pokonać chorobę

Trzymajcie za mnie kciuki. Wiemy, że z Waszą pomocą osiągniemy cel i to marzenie niedługo się spełni!

Z góry dziękuję wszystkim z całego serca!

Marcin

                                                  🚨 👌 AKTUALIZACJE 👌 🚨

.