Od początku miały pod górkę. Urodziły się na złomowisku. Ich codzienność to głód, chłód, przeganianie. Ciągły strach i uraz do ludzi. Tak nie powinno wyglądać życie kotów. Powinny mieć swoich opiekunów, swoje domy. Tymczasem rzeczywistość jest inna.
Trafiły do lecznicy, a po długim podawaniu antybiotyku trafiły do domu tymczasowego. Niestety, mieszkanie na złomie, słaba odporność dały o sobie znać. Kocięta znowu się rozchorowały i trafiły do przychodni.
Dostają antybiotyki, wkrótce będą odrobaczone. Następnie czeka je szczepienie i testy na choroby zakaźne. Tymczasem kocięta siedzą w szpitaliku.
Potrzebujemy środków na opłacenie ich leczenia, suplementów i karmy. Prosimy Was o pomoc!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Kasia
Biedaczki, dużo zdrowia życzę!