Stowarzyszenie Kociaki i Psiaki Adopciaki
Pepa jest nadal izowana i leczona. Ma się zdecydowanie lepiej. Już nie mieszka na podwórku. Dziękujemy Wam wszystkim, którzy ją wspieracie. 😘
Prosimy o pomoc i udostępnienia. Dziękujemy ❤️
GAPCIO
Kot wolno żyjący, który szukał "sponsora na leczenie".
Nie ważne było, że kot cierpi. Jedynymi osobami, którzy chcieli pomóc kotu były opiekunki. Szukały pomocy, ale jak wiadomo nikt nie wychyla się. Bo i po co. One miały problem i nikt inny. Tylko zapomniano w tym wszystkim, że kot cierpi. Przestał interesować się otaczającym światem. Był bo był. Co raz mniej ruchliwy, bo bolało. Bolał każdy wykonany krok.
Na co mieliśmy czekać? Aż jakieś zwierzę zrobi z niego swój posiłek? Aż dorwie jakiś pies? Nie miałby nawet szans na ucieczkę. Istniało podejrzenie złamania łapki. Tułal się biedny, w bólu około m-c. O m-c za dużo.
Bez chwili namysłu umówiliśmy wizytę w naszym zaufanym gabinecie. Wykonano RTG i wszystkie potrzebne badania (morfologia, biochemia, USG). Złamanie wykluczono. Znaleziono za to starą ranę, która nie była leczona. Bolała. Zrobiła się przetoka. Poprosiliśmy o leczenie.
Wykonano zabieg, podawano leki.
Wykonaliśmy również zabieg kastracji.
I młody stanął w końcu na łapki.
Opiekunki tak mocno związały się z Gapciem, że przestał być kotem wolno żyjącym. W prezencie, oprócz zdrowia otrzymał też ciepłą kanapę.
Ma swój dom! A potrzebował do tego tak niewiele. Czy było warto? Mimo, że z funduszami u nas kiepsko, zaryzykowaliśmy. I chyba się opłacało. Nie dość, że nie boli, to jeszcze skończyło się koczowanie w styropianowej budce.
PEPA
Około 4-5 letnia kotka wolno żyjąca. Została już wykastrowana. Niestety jest chora. Krew z odbytu, smarki, zawalone oskrzela, pełno kleszczy.
Stwierdziliśmy, że trzeba pomóc w leczeniu. I tu kotka na stałe trafi do swojej karmicielki. Będzie miała dom.
Opieką lekarską zajął się znowu nasz zaprzyjaźniony gabinet.
Leki zostały podane. Teraz musi być już tylko lepiej. Będzie zdrowa i będzie mieć swoich ludzi na wyłączność oraz ciepły swój własny kąt.
Niestety mimo tych radości pozostały rachunki za leczenie bezdomnych i już domnych dwóch kociaków. Pokażcie nam, że było warto wychodzić przez orkiestrę. Że było warto pomóc....
Bo było prawda? Czy życie ma cenę? Ich ma .....
Prosimy o pomoc w uregulowaniu długu.... Dziękujemy
Pepa jest nadal izowana i leczona. Ma się zdecydowanie lepiej. Już nie mieszka na podwórku. Dziękujemy Wam wszystkim, którzy ją wspieracie. 😘
Prosimy o pomoc i udostępnienia. Dziękujemy ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Buraski to kochane kociak 😍
Stowarzyszenie Kociaki i Psiaki Adopciaki - Organizator zbiórki
😘❤️