Jestem załamana 😔
Całej nocy nie spałam,mimo,że mu pomogłam.
Bałam się tego najbardziej w życiu,kiedy zaczęłam pomagać tym wszystkim biedom.
Gacuś,bo tak dostał na imię,ma fip.
Nie mam żadnego doświadczenia z tą okrutną śmiertelną chorobą.
Myśli były różne,eutanazja,bo to kosztownie drogie leczenie,albo walczyć o niego,tak jak walczę o każdego napotkanego kota.
Ale jeśli walczę o każdego,to dlaczego on nie miał by dostać tej szansy.
Walczę,ale to tylko dzięki Wam i Waszej pomocy❤️
Wczoraj już dzięki pomocy moich znajomych,Gacuś już dostał pierwszą dawkę.
Wróciłam z nim bardzo późno,było ok 24.
Dziś kolejna dawka.
Bardzo pomoże mi w tym robiąc zastrzyki koleżanka z Tymczasy u Magdy „Szare bure Nie ponure”
Dziś kolejna wizyta u Pani doktor.
Będziemy potrzebowały Waszego wsparcia kochani,bo bez Waszej pomocy,nie uda się nam uratować Gacka.
Czy pomożecie ?
Za każdą pomoc,bardzo dziękujemy ❤️
Utworzymy zbiórkę,tylko czasu brak…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Cudny jest, dacie radę, tego z cełego serca Wam życzę.