Kochani! Dramat.. Jesteśmy fundacją , działającą od 2011 roku. Przez ten czas przez nasze ręce przewinęła się niezliczona ilość zwierząt, które bez pomocy nie miałyby szans na przeżycie.
Na obecną chwilę grozi nam zaprzestanie działalności.
Jesteśmy wolontariuszami, trochę szalonymi, bardzo zaangażowanymi ludźmi, dla których priorytetem są zwierzęta. Bezradne ofiary ludzkiej obojętności lub okrucieństwa. Dla nich to my jesteśmy ostatnią deską ratunku.
Niechciane, skrajnie zaniedbane, wychudzone, odwodnione, nikomu już niepotrzebne, zyskują nową szansę. Odżywają i ukazują całe swoje zwierzęce piękno.
Zaczynają wierzyć, że człowiek nie jest bestią a za granicą bolącego łańcucha czeka przyszłość. Poznają dobry dotyk i socjalne życie.
Ufają i kochają na nowo - to niesamowite jak wiele może wycierpieć zwierzę i jak bardzo potrafi potem kochać.
Powraca blask we wpatrzonych w nas oczach, ogonki merdają, dostajemy psie buziaki.. Każde spotkanie jest powodem do radości a przeprowadzka do nowego domu jest szczytem marzeń <3
Koty zaczynają prężyć się dumnie i mrucząc czekają na nowe domy <3 Znikają rany, zewnętrzne jak i wewnętrzne, a futerko nabiera połysku :)
Zapominają o bólu, tułaczce, o tym że śmierć wyciągała już po nie ręce...
Pochylamy się nad każdym, nad kim możemy. Zabezpieczamy, otaczamy pomocą weterynaryjną, szukamy nowych domów lub umożliwiamy powrót do naturalnego środowiska.
Każde życie jest cenne i warte zachodu. Każda najmniejsza istotka zasługuje na pomoc <3
Nie zawsze jest aparat, nie zawsze mamy czas by pstrykać fotki. Często każda minuta ratuje życie. To tylko malutki wycinek naszej wolontariackiej pracy.
Niestety czasem to pieniądz jest wyznacznikiem naszych możliwości.
Ostatnimi czasy w nasze ręce trafiały zwierzęta bardzo chore i zaniedbane,po ciężkich wypadkach, w bardzo ciężkim stanie. Generowały one ogromne koszta.
Mamy na obecną chwilę do spłacenia faktury na łączną sumę około 37 tysięcy zł. Składają sie na to koszta leczenia u wspierających fundację weterynarzy, koszta hotelikowania i wyżywienia naszych podopiecznych.. Stan konta na dzień dzisiejszy to zaledwie 400 zł
Nie damy rady dźwignąć się bez pomocy. Ratujcie naszą działalność - nie pozwólcie by szara rzeczywistość zagrała z nami szach mat. Chcemy dalej działać i ratować kolejne zwierzaki. Bo kto jak nie my?? I kto jak nie WY??
To Wy Kochani jesteście fundacją. Jesteście naszą siła napędu i dajecie nam możliwość działania. Wspierając nas groszem, ratujecie z nami!!!
Stoimy na skraju i bez pomocy ani rusz. Liczymy teraz na to, ze nasza działalność jest Waszym zdaniem warta wsparcia. Błagamy Was o pomoc - nie dla nas..tylko dla tych kolejnych bid, czekających aż je ktoś pozbiera i da szanse :( One nie poradzą sobie bez nas - bez Was sobie nie poradzą.
Pomóżcie nam działać! Liczymy na Was!!! <3 Gorzowskie zwierzaki na Was liczą <3
Każda złotówka jest na wage złota <3
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Bezi
Smuteczek ;(
Rafciu i Norka
<3
Iza Landsberg
Powodzenia!
Marta Bejnar-Bejnarowicz
Bardzo bardzo serdecznie wam dziękuję za waszą nieocenioną działalność.! Zbiórkę udostępniam i będę wnioskować o zwiększenie kwot w budzecie miasta Gorzowa na ochronę zwierząt. Dziękuję że jesteście :)
Bożena
Trzymam kciuki!