Kochani! Nigdy nie proszę o pomoc, ale nie mam wyjścia :( pod opieką mam obecnie 10 bezdomnych kotów, które jeden sąsiad zgodził się trzymać u siebie w szopie - 2 wykastrowane kocurki, jedna kotka i jej mioty (będą wykastrowane z pomocą fundacji).
Dzisiaj doszedł mi nowy "problem" - dwa kocurki, bytujące niedaleko mnie :( udało mi się dowiedzieć, że mają schronienie w piwnicy jednej pani i są wykastrowane. Niestety na tym dobre wieści się kończą - najprawdopodobniej zmarła pani, która je karmiła. Miseczki od tygodni stoją brudne, zakurzone i co gorsza - puste. Kotki są wygłodzone, brudne, z odbarwionym futerkiem, zarobaczone, przestraszone, a jednocześnie tak głodne, że podchodzą na bezpieczną odległość prosząc o jedzenie.
A tego nie ma... bo nie mam już na nie środków. Nie jestem w stanie wykarmić tyle kotów z własnej kieszeni. Trochę pomaga nam schronisko, ale jedzenie, które dostajemy od nich, starcza na kilka dni - nie wykarmię 12 kotów jednym małym workiem suchej karmy. To, co mi zostało, starczy ledwie na weekend.
Dlatego proszę o pomoc w zabezpieczeniu kociaków chociaż na kilka tygodni. Zbiórka prowadzona jest na dwa kocurki ze zdjęć, oraz ich odrobaczenie. W późniejszym czasie może również uda się je złapać i zabrać do weta na przegląd. W tej chwili najważniejsze jest to, by nie głodowały. Wrzucę wszystkie rozliczenia/faktury + zdjęcia zakupionej karmy na bieżąco. Pomóżcie mi pomagać - sama nie dam rady.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Beata Misztela
Wpłacone.Trzymam kciuki
Aga Werner - Organizator zbiórki
Dziękuję! ♥