Anna Wójcik
O to historia naszych chłopaków <3
Sylwia ma na swoich barkach konie uratowane przed śmiercią...
Jest zima.... Nie ma zielonej trawy, nie ma łąk... Jest tylko bagno i śnieg...
Chłopaki mają najcudowniejszy dom jaki tylko mogłam sobie wymarzyć dla nich.
Prosimy o pomoc w kupnie siana dla Destino i Salvado.
Pomożecie kupić siano dla koni na teraz?
Sianka świeżutkiego, pachnącego?
Jeśli nie możesz pomóc finansowo i dorzucić się do kostki siana udostępnij proszę, utrzymanie koni nie jest łatwe.
Potrzebujemy półtora tysiąca złotych by zabezpieczyć konie na zimę :(
Przedstawię Wam 2 dzielnych chłopaków i ich historię :)
Skaryszew 2018 .
Byliśmy tam dla nich. Żeby stawać w ich obronie....za nie,
za nasze polskie konie. Z setek koni czekających na śmierć wybrałam Ciebie. Z setek par oczu proszących o życie, wybrałam Ciebie . Twoje imię z paszportu to Furmint. Przyjechałeś tu prosto z Węgier. Z twojego pyska kapała krew a z oczu widać było tylko przerażenie . Twoja rozerwana, odstająca powieka przyprawiała mnie o dreszcze...co Ci się stało...co Ci zrobili...
Dzięki cudownym ludziom stojącym obok nas uzbieraliśmy pieniądze, za które kupiliśmy twoje życie.
Furmint, byłeś mi przeznaczony. Wybrałeś mnie , a ja wybrałam Ciebie.
Po otrzymaniu twojego paszportu wiedziałam już że łączy nas coś więcej.
Tak jak ja urodziłeś się 15 marca. Od teraz żadne moje urodziny nie będą już takie same. Od teraz jesteś wolny i bezpieczny .
Furmint - podarowaliśmy Ci życie a teraz otrzymasz ode mnie nowe imię - Destinado - hiszp. "Przeznaczony ".
Obok Ciebie stał twój przyjaciel. Jedyny, nierozłączny. Przytuleni do siebie stanowiliście jedność. Wiesz jak bardzo bałam się odpowiedzialności za waszą dwójkę. Twój przyjaciel Alcony miał narośl na obydwu swoich pięknych oczach, które przykrywała biała grzywa.
Alcony.....Stojąc obok Ciebie płakałam i przepraszałam że nie mogę Cię uratować.. że nie dam rady że nie mogę...ale zaraz ...chwila...czemu nie mogę ? ....spojrzałam wtedy w twoje oczy i już wiedziałam...nie zostawię Cię tutaj....nie skażę Cię na śmierć tylko ze względu na strach...będzie dobrze, poradzimy sobie...
Przez krótki moment pomyślałam, przeciez nie uzbieramy kolejnej takiej kwoty....przez kolejny myślałam już tylko o tym że was nie rozdzielimy...... Pewna kobieta na targu powiedziała mi że zdarzy się cud....i się zdarzył.. Alcony został także uratowany.
Alcony...ty nie byłeś tylko przyjacielem Furminta...nie stałeś obok bo tak wam kazano... jesteście braćmi....bardzo rzadko spotykane rodzeństwo wśród koni, po tej samej matce i po tym samym ojcu. Alcony urodził się rok wcześniej - także w marcu 13.03.2011. A więc wspólnie nie mając o tym pojęcia uratowaliśmy rodzeństwo, które było ze sobą od zawsze.
Alcony - podarowaliśmy Ci życie a teraz otrzymasz ode mnie nowe imię- Salvado - hiszp. "Ocalony "
Destinado.
Salvado i Sylwia.
Pomagajmy pomagać !
Udostępnij proszę zróbmy to razem! Niech mają pełne brzuszki !
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Grzegorz Goleń
Smacznego sianka!