Nazywam się Martyna Wilczek, jestem byłą studentką kierunku biologia i neurobiologia i miałam dosyć ciężkie życie.
Straciłam rodziców biologicznych gdy byłam dzieckiem i trafiłam do rodziców zastępczych. Był w niej problem alkoholowy, ale mimo to czułam, że mam kochających bliskich. Niestety to się skończyło. W 2019 roku straciłam mamę zastępczą. Zmarła z powodu poalkoholowej marskości wątroby. Dwa lata później z powodu nowotworu zmarł mój ojciec zastępczy. Przeżyłam to bardzo ciężko i niedługo potem pojawił się problem z okresami depresyjnymi. Z tego powodu trafiłam na oddział zamknięty, a następnie na oddział dzienny. Zdiagnozowano u mnie osobowość chwiejną emocjonalnie i zaburzenie adaptacyjne typ depresyjny.
O długu dowiedziałam się niewiele później. Okazało się, że moi rodzice zastępczy nie opłacali przez długi czas czynszu za mieszkanie. Obiecywali, że wszystko spłacą, czemu zaufałam, jednak ich przedwczesna śmierć zostawiła mnie samą z długiem. Muszę go spłacić, bo jestem ostatnią żyjącą byłą lokatorką tego mieszkania. Pomoc prawna nie pomogła mi w żaden sposób.
Obecnie komornik zabiera mi z wypłaty część pieniędzy, zostawiając mnie z sumą ledwo wystarczającą na przeżycie. To również pogarsza mój stan psychiczny przez to, że nie mam żadnych oszczędności przeznaczonych na trudniejsze sytuacje. Część długu została spłacona dzięki moim wcześniejszym oszczędnościom, ale teraz zostałam z niczym.
Całość zbiórki zostanie wykorzystana na spłatę długu, co pozwoli mi normalnie żyć: bez świadomości, że wisi nade mną wyrok, spowodowany złymi decyzjami moich rodziców zastępczych.
To byłaby dla mnie ogromna pomoc, również ze względu na problemy psychiczne. Mogłabym w końcu skupić się nie tyle na przetrwaniu, ale na zwykłym życiu. Bardzo byłabym wdzięczna za każdą, nawet najmniejszą wpłatę.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marzena
Martyna życzę Ci wytrwałości i zdrowia z całego serca. Mogę sobie tylko wyobrazić jak ciężka jest to dla Ciebie sytuacja, ale proszę w chwilach załamania pamiętaj, że ja i pewnie wiele innych osób wierzymy w Ciebie i życzymy Ci jak najlepiej!
Anonimowy Darczyńca
Trzymaj się tam, powodzenia życzę, oby ci się udało.
Daniel
Skrybawka ma moc