Edit: Z całego serca dziękujemy za wspieranie zbiórki. Dzięki wsparciu zbiórki i naszym staraniom udało się uratować życie wszystkim pięciu kotkom.
Niedługo będziemy cudem uratowane maluszki szczepić i szukać im nowych domków.
Na ich utrzymanie zbieramy fundusze na nowych zbiórkach.
Poniżej zamieszczam fakturę na kwotę 1499,28 zł z rozliczenia środków uzbieranych na zbiórce .Screeny nie są doskonałe, ale ciężko czasem przeskoczyć mi techniczne kwestie.
5 kociaków znalezionych w trawie bez matki umierało powolną głodową śmiercią i zostały znalezione w ostatniej chwili.
Gdy kotki trafiły pod naszą opiekę nie miały już nawet siły, żeby piszczeć i w zimnych już ciałkach ledwie tliło się życie.
Nie wiadomo jak się w tej mokrej trawie znalazły.
Nie chcę nawet myśleć, że to człowiek je tak wyrzucił chcąc pozbyć się niechcianego miotu, bo łatwiej mu było tak zrobić, niż wysterylizować kotkę, ale pewnie tak było, bo wiejskie kotki rodzą swoje młode w kryjówkach,a nie na otwartej przestrzeni w trawie.
Od godzin przedpołudniowych trwa cały czas walka o ich życie.
Kociaki ogrzewamy, dokarmiamy kocim mleczkiem, masujemy brzuszki.
W pierwszej chwili oceniłam ich wiek na 2 tygodnie, ale kotki sa starsze, tylko tak strasznie wyniszczone.
Odwodnione już umierały.
Najsłabszy ma już lekką martwicę na pyszczku, ale udaje się jak na razie wszystkie karmić.
Są już ciepłe, coraz głośniej popiskują i nie tracimy nadziei, że uda się nam zatrzymać na tym świecie, który jak na razie nic dobrego im nie zaoferował.
Bardzo proszę o wsparcie zbiórki, bo pomoc da tych kotków będzie kosztowna.
Mam resztkę zapasów kociego mleczka i potrzebna jest pilnie kamra przejściowa z mleka na stały pokarm, bo okazuje się, że kociakom rosną już zęby i są starsze, niż wyglądają.
Skóra na nich z odwodnienia była pomarszczona.
Mamy już pod opieką ok. 50 kotów w różnym wieku i kolejne 5 malutkich kocich żyć. Pomagamy też w miejscu, gdzie jest ponad 20 kotów i dokarmiamy działkowe koty.
Bardzo jest ciężko podołać finansowym wyzwaniom i nawet nasz charytatywny Bazarek nie jest w stanie zabezpieczyć wszystkich potrzeb.
Koniec lata i jesień to najtrudniejszy okres, bo kociaków przybywa lawino.
Karmy i żwirku nie można nastarczyć.
Niektóre koty wymagają leczenia.
Proszę też bardzo o moc dobrych myśli dla koteczków.
Niech te wątłe ciałka przytulone do naszych serc rozgrzewają sie naszą miłością, a my ufajmy, że dzięki naszej wspólnej pomocy te malutkie ociupinki zaczną niedługo radośnie hasać.
Za każdą pomoc z całego serca dziękujemy.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!