Anna Sawicka
Kochani, wieści od Brutusa.
Udało nam się zdobyć, na drugim końcu Polski, dla brutusowego serduszka bardzo trudno dostępny lek na artymię. Dziękuję Alicjo za pomoc! ❤
Została nam ostatnia tabletka na jutro, a bez regulacji rytmu serca, Brutus byłby w dużym niebezpieczeństwie.
Kilka dni temu musieliśmy znowu zdjąć płyn z brzucha. Na szczęście od ostatniego ściągnięcia minęło 2,5 miesiąca. To znaczy, że leki działają. Choć serduszka nie da się wyleczyć to da się zaleczyć.
Wciąż zbieramy na pokrycie rachunków za leki, dziś doszedł nowy rachunek. Do opłacenia rachunków za leki brakuje nam 940 zł, a dojdzie jeszcze rachunek za ściągnięcie płynu.
Jeśli możesz - wspomóż nawet małym datkiem leczenie brutusowego serdeuszka ❤
Ela U.
Trzymaj się piesku!