42 – letni Paweł J. z gminy Nowy Dwór Gdański na oczach swoich dzieci zabił psa uderzając w jego głowę kilkukrotnie szpadlem. Zwłoki zakopał na działce, z dala od domu. Oficjalnie rodzina stwierdziła że… pies uciekł. Tylko dzięki determinacji członków Fundacji Ochrony Zwierząt „Pańska Łaska” udało się ustalić szczegóły tego bestialskiego mordu na psie.
W sobotę wieczorem odkryliśmy zwłoki małego pieska wzywając na miejsce policję. Sprawca był pod znacznym wpływem alkoholu. Pomóżcie skazać nam zabójcę psa na karę bezwzględnego więzienia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w miniony czwartek wieczorem, 6 lipca br. na terenie jednej z wsi pod Nowym Dworem Gdańskim. Z posesji, którą zamieszkiwała rodzina J. słychać było kilkukrotne uderzenia i bólowy skowyt psa. – Tata, co ty robisz? - zaczęły krzyczeć dzieci. Chwilę potem odgłosy ucichły. Choć nikt samego zdarzenia nie widział, bo posesja jest na uboczu - we wsi podejrzewano że to Paweł J. zabił zwierzę. Zastaliśmy go pijanego w domu.
Miejsce, gdzie przez kilka ostatnich lat żył pies szybko posprzątano, zagrabiono i zlikwidowano budę.
W sprawie właściwie nie mieliśmy żadnego dowodu. Psa nie było, rodzina twierdziła oficjalnie, że uciekł. Trudno cokolwiek komuś udowodnić, bo członkowie rodziny nigdy nie zeznają przeciwko „swoim”. Ale zaryzykowaliśmy.
Na miejsce, pod Gdańsk, ruszyliśmy z Warszawy. Po kilku godzinach drogi zawiadomiliśmy miejscową policję i wraz z nimi pojechaliśmy szukać zwłok psa.
Na miejscu przed domem zastaliśmy żonę sprawcy. Tak jak podejrzewaliśmy stwierdziła, że pies kilka dni temu uciekł.
42 latek przebywał w domu pod znacznym wpływem alkoholu. Logiczna rozmowa była z nim niemożliwa.
Na końcu pola na terenie posesji zauważyliśmy kilka metrów kwadratowych świeżej ziemi. To tam prawdopodobnie zakopany został pies „Pimpek”. Kopaliśmy godzinę.
Na głębokości ok. metra odkryliśmy jego zwłoki. Obecna była przy tym Katarzyna J. żona sprawcy, ta sama, co twierdziła, iż pies uciekł. - On uderzył go szpadlem – przyznaje w końcu. - Ja nie patrzyłem na to, bo ja nie lubię odbierania życia – mówi Katarzyna J. (na fotografii po prawej stronie). Maja Ostrowska z Fundacji Ochrony Zwierząt "Pańska Łaska" (na fotografii po lewej stronie) nie miała współczucia dla kobiety. - Nic nie zrobiła aby tej śmierci zapobiec i w dodatku chroniła sprawcę - mówi Ostrowska.
Wyciągamy psa na ziemię. Na pysku widać ślady krwi. Prawdopodobnie otrzymał ciosy płaskim narzędziem w głowę. Policja dokonuje oględzin zwierzęcia, ale z ciałem psa nie było co dalej zrobić: w okolicy nie ma chłodni, jest sobota, nikt nie odbiera telefonów.
W międzyczasie z posesji policjanci w kajdankach wyprowadzają Pawła J. Jest zatrzymywany na 48 godzin. Aby udowodnić mu winę trzeba jednak zebrać dowody: ciało psa oddać do chłodni, wykonać RTG, poszukać lekarza i biegłego, który wyda opinię. To koszt z transportem psa i badaniami – nawet kilka tysięcy złotych. Musimy zlecić też prawnikowi nie tylko poprowadzenie tej sprawy jako pokrzywdzony. Dowodami, które zdobędziemy musimy doprowadzić do bezwzględnego więzienia dla sprawcy. Z ciałem psa jedziemy do Warszawy.
Tu wykonujemy konieczne badania. Liczy się czas, bo policjanci chcą iść wnioskiem o tymczasowy areszt. Wszystko jest na naszej głowie aby zdobyć obciążający materiał. Jest już niedziela.
Pomóżcie nam w zbiórce kosztów na ten cel. Do tej pory wykonaliśmy dość sporo: musimy opłacić faktury za transport ciała psa, badanie weterynaryjne, RTG i kolejny transport na sekcję prawdopodobnie do Katowic, bo tam jest biegły sądowy z dziedziny patologii zwierząt.
To musi być dobry biegły. Musi on bowiem ustalić kilka faktów i ocenić czy kwalifikacja czynu nie zasługuje na zarzut szczególnego okrucieństwa. Ma to decydujące znaczenie dla wymiaru kary.
Przed nami jeszcze sporo pracy, by udowodnić winę. Ale dzięki naszemu zaangażowaniu i dowodom jakie zdobyliśmy - dziś wyznaczono posiedzenie aresztowe dla sprawcy. Dlatego prosimy o pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Joanna
Dobrze, że Jesteście i walczycie o prawa zwierząt do godnego życia!
Anonimowy Darczyńca
Precz z bestialstwem…