Katarzyna Zamierowska
Kochani, z całego serca dziękuję! ❤️🐾
Dzięki Waszej niesamowitej pomocy udało się zebrać już 22 000 zł na leczenie Zory. To ogromna kwota, która daje nadzieję i siłę do dalszej walki.
Niestety, przed nami jeszcze długa droga – według konsultacji onkologicznych guz jest nieoperacyjny, a operacja wiązałaby się z ogromnym ryzykiem. Jedyną realną szansą na ratunek jest radioterapia, którą może przeprowadzić tylko wyspecjalizowana klinika w Słowenii. Koszt takiego leczenia to ponad 10 000 euro, czyli około 45 000 zł – i to właśnie na ten cel zbieramy środki.
Dlatego bardzo wraz z Zorą prosimy o dalsze wsparcie i udostępnianie zbiórki. Do celu brakuje nam jeszcze prawie połowy potrzebnej kwoty. Każda wpłata – nawet najmniejsza – przybliża nas do możliwości rozpoczęcia leczenia i walki o życie naszego przyjaciela.
Wasze wsparcie to nie tylko pieniądze – to ogromna dawka nadziei i dobroci. Dziękujemy, że jesteście z nami.










„Proszę Was o pomoc dla mojej ukochanej Zory…” Mam na imię Kasia i całe moje życie poświęciłam psom. Jestem behawiorystką, trenerką i zoopsychologiem. Od lat działam w Fundacji Cane Corso bez Granic, dzięki której setki psów znalazły swoje kochające domy. Zawsze byłam tą, która pomagała innym, ratowała zwierzęta, dawała im drugą szansę na życie. Dziś po raz pierwszy w życiu to ja muszę prosić o pomoc. Nie dla siebie – dla mojej ukochanej Zory. Zora to moja suczka Cane Corso, ma dopiero 7,5 roku. Jest moim cieniem, najlepszą przyjaciółką, oparciem w każdym dniu. To dzięki niej każdy poranek zaczynał się od uśmiechu i motywacji do pracy z psami. Niestety, wszystko zmieniło się 3 lipca, kiedy Zora dostała pierwszy w życiu atak padaczki. Natychmiast zaczęłam diagnozować jej stan. Zrobiliśmy morfologię, echo serca, USG jamy brzusznej, badania neurologiczne. Wszystko wychodziło dobrze, ale ataki powtarzały się. Lekarze zdecydowali o wykonaniu rezonansu magnetycznego głowy oraz badań płynu mózgowo-rdzeniowego i chorób odkleszczowych. Diagnoza była najgorsza, jaką mogłam usłyszeć. U Zory wykryto guza mózgu w prawym płacie czołowym, o wymiarach 2,69 cm x 1,54 cm x 1,54 cm. Guz uciska mózgowie i powoduje obrzęk mózgu. Obraz zmiany wskazuje na nowotwór pochodzenia neuroglejowego. Bez operacji i radioterapii Zora ma przed sobą zaledwie 3–6 miesięcy życia. A ja nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niej. Jest członkiem mojej rodziny. Jest wszystkim. Koszt operacji i późniejszej radioterapii to około 45 000 zł. To ogromna kwota, której sama nie jestem w stanie zebrać w tak krótkim czasie. Każdy dzień ma znaczenie, guz rośnie i zabiera Zorze zdrowie oraz szansę na życie. 🙏 Dziś proszę Was z całego serca – pomóżcie mi ratować Zorę. 💛 Każda wpłata, każde udostępnienie tej zbiórki daje nam nadzieję. 💛 Nie proszę o luksus. Proszę jedynie o życie mojej przyjaciółki, która zawsze była przy mnie i bez której mój świat nie będzie już taki sam. Dziękuję każdemu z Was, kto zdecyduje się wesprzeć naszą walkę. Razem możemy dać Zorze szansę na kolejne lata życia w zdrowiu i szczęściu. Kasia i Zora

Monika Caban Walkowicz
Dużo zdrówka
Anna D Anna
Zorciu już będzie tylko lepiej
Sylwia Kulawiak
Powodzenia ❣️
Magdalena Fachinetti-Tolak
Zorka walczymy o Ciebie i się nie poddamy. Masa dobrych ludzi pragnie żebyś wyzdrowiała.
Angelika Czerwińska
Powodzenia Macieju 🩵