Poczujcie ten paraliżujący strach i przeszywający ból... Kilka długich dni wisiał bezradnie, uwięziony w siatce ogrodzeniowej. W takim stanie znaleziono Brutusa.
❓Czy był to wypadek czy celowe okrucieństwo? Tego już się nie dowiemy.❓
😢 Jego lewa tylna łapka była w rozpaczliwym stanie – niedokrwienie wywołało potworny obrzęk, odebrało czucie, a tkanki – skóra i mięśnie – zaczęły obumierać. A to nie wszystko... Liczne, jątrzące się rany po brutalnych walkach, rozległe zmiany skórne i ten okropny, zbity w twardy pancerz kołtun na grzbiecie... wszystko to świadczyło o jego dotychczasowym, pełnym cierpienia życiu.
Na szczęście, w tym morzu beznadziei, pojawiła się iskierka nadziei. Dzięki bezinteresownej reakcji dobrych ludzi, Brutus trafił w troskliwe ręce weterynarza. Zdjęcie rentgenowskie wykluczyło urazy kostne. Od tego momentu z całych sił, z determinacją w sercach, rozpoczęliśmy heroiczną walkę o ocalenie jego łapki.
❤️Dziś, z bijącymi mocniej sercami, obserwujemy cud – jego poraniona kończyna powoli odzyskuje sprawność, a w jego ruchach widać coraz więcej ufności i nadziei. Brutus został również poddany niezbędnej profilaktyce i kastracji.
Jednak ta upragniona chwila wytchnienia to dopiero początek jego długiej drogi. Koszty długotrwałego leczenia są ogromne, a Brutus wciąż rozpaczliwie potrzebuje czasu, wartościowej karmy i opieki, aby w pełni wyzdrowieć i otrząsnąć się z koszmaru, który przeżył.
Dlatego błagamy Was z głębi serca – PODAJCIE BRUTUSOWI POMOCNĄ DŁOŃ 🙏🏻
Każda, nawet najdrobniejsza wpłata, to realny krok, który przybliża Brutusa do upragnionego, spokojnego i bezpiecznego życia. Podarujmy mu wreszcie szansę na ciepły kąt, pełną miskę i poczucie bezpieczeństwa. Po tym wszystkim, co wycierpiał, tak bardzo na to wszystko zasługuje.
❤️Z całego serca dziękujemy za Waszą ogromną wrażliwość i nieocenioną pomoc. Niech dobro do Was wróci ze zdwojoną siłą. ❤️
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!