Chcę pomóc przyjacielowi

Witam,

Nazywam się Michał i mam 23 lata. Jestem tu, bo zależy mi na pomocy mojemu przyjacielowi, który rok temu za moją namową otworzył firmę oraz nawiązał współpracę ze spółką Żabka Polska, teraz tonie w długach, mając dopiero 23 lata i cierpi na ciężką depresje.

7 maja 2016 roku Jarek otworzył pierwszy sklep, początkowo wszystko szło, jak należy i współpraca jego firmy z Żabką wyglądała bardzo dobrze. Jarek był szczęśliwym ajentem, cieszył się, że mając 22 lata prowadzi już własną działalność i wierzył, że w przyszłości może być tylko lepiej.

Po trzech miesiącach, czyli na początku września zaczęły się pierwsze problemy, gdyż po pierwszej inwentaryzacji, której wynik wynosił -3000 zł, Żabka rozliczyła go na 10 000 zł, miał na wpłacenie tej kwoty 2 tygodnie. Zdesperowany Jarosław musiał zaciągnąć kredyt, bojąc się, że straci sklep. Żabka niestety nie udostępnia szczegółów rozliczeń inwentaryzacji.

Pod koniec września po spłacie inwentaryzacji, Jarek załamany zwrócił się do partnera ds. sprzedaży, że nie wie, co ma dalej robić, gdyż sklep, który prowadzi nie przynosi takich dochodów, z których mógłby się utrzymać i wszystkich pracowników, mając jeszcze do płacenia ZUSy i kredyty. Wtedy partner zaproponował otwarcie drugiego sklepu, miała to być nowa ładna Żabka z pewnymi dużymi obrotami. Po kilku dniach namysłu, Jarek zgodził się na otwarcie drugiego sklepu, który okazał się być jeszcze gorszą kichą niż pierwszy. Chłopak zaczął się załamywać, gdyż sytuacja zupełnie się nie poprawiła, a wręcz przeciwnie. Mając 8 pracowników, kredyty i resztę opłat, które wynikają z prowadzenia działalności, zaczął co miesiąc wychodzić na minus. 

15 marca o godzinie 18 na Jarka oba sklepy bez zapowiedzi przyjeżdża 4 przedstawicieli Żabki - po dwie osoby na jeden sklep i informują pracowników, że dzisiaj odbędzie się niezapowiedziana inwentaryzacja na obu sklepach. O godzinie 6 rano zakończyło się liczenie towaru, wynik na jednym sklepie to -3000 zł, na drugim -9000 zł. 

15 kwietnia 2017 na maila przyszło Jarkowi rozliczenie ostatniej inwentaryzacji, tm razem Żabka zarządała w ciagu dwóch tygodni wpłacić 65 000 zł. Oczywiście nikt nie wyjaśnił skąd taka duża kwota do spłacenia, skoro inwentaryzacje wyszły zupełnie inaczej. Jarek zakończył współpracę z Żabką 5 maja 2017 roku zostając z niespłaconymi kredytami oraz długiem wynikającym ze współpracy ze spółką Żabka Polska.

Bardzo źle mi z tym, że namówiłem Jarka na otwarcie Żabki, czuje się winny temu, że mając 23 lata nie może wiele zrobić, bo to je w długach, nie wychodzi z domu, nie widzi już przyszłości, uważa że ma zniszczone życie i w głowie myśli samobójcze. 

Proszę wszystkich dobrych ludzi o pomoc...