Cześć Wam kochani 💖
Mam na imię Izabela i mam 🙏 🙏 🙏ogromną prośbę do Was zwierzoluby o pomoc i wsparcie tej zbiórki na opłacenie długu w Przychodni Weterynaryjnej "Vetino" w której leczę bezdomne kociaki 🐈🐾.
Zacznę od krótkiej historii o mnie.
Od ponad 20 lat zajmuję się niesieniem pomocy bezdomnym wolnozyjacym kotom 🐈🐾 . Sterylizuje, kastruje, leczę u Veterynarza oraz dokarmiam. Na okres zimowy dla bezdomniaczków wykonuję domki które stanowią często jedyną alternatywe schronienia i ogrzania się przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Los kotów 🐈🐾 bezdomnych wcale ich nie oszczędza. Dlatego bez pomocy umieraja na ulicy i w zakamarkach. Ja postanowilam temu losowi przeszkodzić. Praca ciężka, wymagajaca heroicznej postawy kosztem wlasnego życia prywatnego. Ale jest coś co podniesie czlowieka na duszy i radość że udalo sie pomóc i uratować zycie i zdrowie! Ratowane po wypadkach, z rąk , okaleczone i sponiewierane i zaniedbane przez czlowieka, zagłodzone- taka jest moja codzienność. Sterylizacje i kastracje to standart oraz leczenie z różnorakich chorób , te czynności zapobiegaja niepotrzebnym kocim nieszczęściom. Moje mieszkanie stało się Azylem Tymczasowym dla futrzaków.Nie jestem fundacją ani żadną organizacją, co wiele rzeczy utrudnia. Ale działaniam dalej. Na stanie obecnie znajduje się 18 kotów, a w terenie dokarmiam ok 30 osobnikow. Część kotów zdrowych i po sterylizacji udalo mi się wyadoptowac. Część z nich z powodu chorób przewleklych nie rokuje do adopcji. Nie ma się co oszukiwać. Zostaną do końca swojego życia ze mną. Im potrzebna jest już opieka profilaktyczna i leczenie,niekiedy opieka typowa hospicyjna domowa. Z uwagi na ogrom potrzeb i problemow kotów wolnożyjących zaczęłam dodatkowo pomagać we fundacji,taki wolontariat. Poświęciłam swoje środki finansowe kociakom bezdomnym. Dzisiaj z mojej pensji jest bardzo trudno pomagać. Koszta zycia codziennie wzrastają i zrobił się klopot co dalej zrobic. Jakiś krótki okres czasu rachunki veterynaryjne regulowala owa fundacja. Ale pewnego dnia dostalam wiadomosc że nie mogą już więcej płacić za leczenie kociakow. To była fatalna wiadomosc. Nie miałam wyjscia i poprosilam o leczenie kociaków na razie na tzw kredyt. Jeżeli będę mogla to zapłacę. Żywność kupuje z wlasnej pensji, gdzie wydaje większość. Troche karmy na zimę udalo mi się z Gminy pozyskać ale już sie skończyła. Szukałam pomocy ale bezskutecznie, do teraz nie moge w to uwierzyć. Jedyne co udalo się to utworzyć stronę fb "koty zza płotu" za którą bardzo dziękuję dwum wspanialym dziewczynom ♥️ bo to one mi pomogly ją uruchomic. Kociaki chorują na nerki, trzuski, zespół niedoboru immunologicznego, obciążenia genetyczne, cukrzyca itd. . Niektórzy już by takie osobniki pousypiali, ale ja mam inne oodejscie. Jest trudno. Często nocki są nieprzespane a do pracy trzeba wczesnie wstać. Mozna to porównać do armagedonu. Ostatnio mój optymizm pokryły czarne chmury. Nie mam jak uregulować zaleglosci za pomoc leczniczą, operacje, sterylizacje i leki na sumę 3890 zl. Dlatego zwracam się 🙏do Was kochani o każdy grosz, który uratuje moją i kociaków sytuacje. Na tą chwilę już wstrzymuję sie z zakupem leków i leczeniem kociaków. Sytuacje komplikują dwie koteczki, Eliza i Malwinka. Stan zdrowia się pogarsza i coraz częściej potrzebują pomocy weterynarza. Jeżeli uzbiera się dana kwota na ten dług, po uregulowaniu jego dostanę paragon, który niezwłocznie opublikuje na stronie fb "Koty zza Płotu.
Za każdą pomoc 🙏 ogromnie i serdecznie Wam dziękuję ♥️
Dobro wraca do Nas 💖
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Paulina Kukowska
Wspieram 😘
Aleksandra
robi Pani super robotę pomagając kotkom!!!