Nazywam się Jacek Gliński, pracuję w Wydziale Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego i jestem kierownikiem Zakładu Chemii Analitycznej. Patrycja Twardowska (z domu Delimata) była naszą laborantką.
Proszę, przeczytaj tę historię i pomóż. Zbieramy pieniądze dla męża i dzieci osieroconych przez Patrycję, która będąc w wysokiej ciąży nagle zachorowała na Covid-19 i zmarła 10 kwietnia 2021 r.
Absolwentka studiów licencjackich na Wydziale Chemii UWr w 2012 r., zaś tytuł magistra zdobyła na Politechnice Wrocławskiej w 2014 roku. Rok później podjęła pracę laborantki w Pracowniach Studenckich Chemii Analitycznej i Podstaw Chemii na naszym Wydziale.
W 2019 roku Patrycja urodziła córeczkę - Różyczkę, a w czerwcu 2021 roku miała przyjść na świat druga córka Ida, na którą wraz z mężem czekali z miłością. Niestety, po zakażeniu wirusem Covid-19 urodziła ją będąc pod respiratorem w śpiączce, z której się już nie wybudziła. Dziecko urodziło się za wcześnie, a Patrycja nigdy już jej nie przytuli. Zmarła mając zaledwie 30 lat - wtedy, gdy życie powinno się dopiero zaczynać. Pozostał mąż z dwójką dzieci, wskutek splotu okoliczności praktycznie bez źródeł dochodów.
Patka była wspaniałą koleżanką, bardzo dobrym pracownikiem oraz - co chyba najważniejsze - uroczym, dobrym człowiekiem. Zapamiętamy Ją jako wulkan energii, pełną sympatii dla ludzi i optymizmu. Dlatego chcemy Jej rodzinie pomóc, organizując zbiórkę na pomagam.pl. Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie nieocenioną pomocą dla Bartka, Róży i Idy! Oczywiście Bartek - mąż Patki - zgodził się na tę zbiórkę.
Koledzy i Przyjaciele
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
ANNA
Wyrazy wspólczucia dla rodziny.
Kasia
Przytulam najcieplej Waszą rodzinę !
Asia
Czasu spędzonego z tymi, których kochamy, nigdy nie jest za dużo.....
Anonimowy Darczyńca
Współczuje rodzinie, mężowi, dzieciom, ale dacie radę. Czeka Was jeszcze sporo, całe życie przed Wami, nie poddawajcie się, Nigdy! :) Pozdrawiamy i powodzenia!
Jack
(...)