Cześć. Mam na imię Marta. W imieniu mojej Koleżanki, Ani - i za Jej zgodą stworzyłam zbiórkę, która (żywię taką nadzieję) uratuje życie pewnemu bardzo, bardzo kochanemu psu.
Juna. Adoptowana 2 lata temu. Psina po przejściach, w ciągu dziewięciu lat swojego życia widziała i przeżyła niejedno. Gdy w końcu znalazła swojego Człowieka - odżyła. Została zaopiekowana, odchuchana i odkarmiona. A przy okazji odkryła swoje powołanie. Okazała się górską łajzą i przewodnikiem wysokiej klasy. I nieważne, że sport uprawia amatorsko - ma duszę prawdziwego zawodowca! Niestety, cała jej odwaga i waleczność zostały skierowane na przeżycie. Juna ma nowotwór. Usunięto jej już jedną listwę mleczną. 2 tygodnie po operacji jej ukochana Pani znalazła kolejnego guza. Guz okazał się złośliwy i Junę czeka następna operacja, a potem chemioterapia. Zbieramy środki, które umożliwią leczenie psiny - pomóżmy Junie wrócić na szlak!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Edyta Kołb-Sielecka
Skromnie, ale z głębi serca. Życzymy z Sati powrotu do zdrowia. <3
Dakar
Na zdrowie :)