Dnia 15 marca na drodze Słomniki - Proszowice na oczach naszej wolontariuszki został potrącony kocurek. Sprawca zdarzenia oczywiście pojechał spokojnie dalej, a kocina została zgarnięta z drogi przez ową wolontariuszkę i zawieziona do lecznicy. Przeprowadzone badanie i zdjęcia RTG pokazały złamaną miednicę, prawą kość biodrową rozklejoną z kością krzyżową, rozklejone spojenie łonowe, lewą kość kulszową złamaną od kości biodrowej, złamanie paliczka w przedniej prawej łapie, przemieszczenie pierwszego kręgu ogona z kością krzyżową, rana na prawej tylnej łapie wymagająca szycia, lewa pachwina - rana, otarcie na biodrze. Do tego wielki rozległy krwiak w obrębie brzucha, rana na dziąśle i brak zębów pomiędzy dolnymi kłami. Jednym słowem masakra :(
Kociak został zaopatrzony na tyle na ile się dało. Mieliśmy obawy czy przeżyje po tak rozległym urazie. Ale minęło kilka dni i wygląda na to, że chłopak uparł się by żyć. Dzisiaj trafił do domu tymczasowego dla kotów, gdzie będzie dalej leczony. Jeśli wszystko będzie dobrze, za kilka dni czeka go wizyta kontrolna i ponowne prześwietlenia.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Milka. Takie dostał imię, bo jest przemiłym, cierpliwym i łagodnym zwierzakiem. Może kiedyś ktoś doceni jego charakter i go pokocha, tak jak na to zasługuje.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ewa
300.00
Monika
Powodzenia Milusiu!