Pegi to niewidoma kotka z poznańskich działek. Ma zapadnięty lewy płat płuca, ma też w znaczący sposób zmniejszoną przestrzeń oddechową. Może to wskazywać na problemy astmatyczne lub sercowe. Teraz walczy z zapaleniem płuc. Zdarza Jej się tracić stabilność oddechową, to bardzo groźne, miewa trudności z utrzymywaniem temperatury, więc jest stale dogrzewana. Dostaje wszelkie możliwe leki. Niestety ze względu na ogromną zmianę przerostową w pysiu nie może jeść, każda próba powoduje ból. Ratuje nas RC Recovery Liquid, który bardzo polubiła. Po weekendzie koteńka wróciła z naszego hospicyjnego DT do szpitala. Nadal się nie wypróżnia, jest bardzo zagazowana, a to również upośledza oddychanie.
Jednak największym problemem są zmiany przerostowe w pyszczku, które prawdopodobnie są zmianami nowotworami:( Jutro Pegi obejrzy doktor Karaś, wspaniały specjalista stomatolog i chirurg szczękowy. On zdecyduje czy możemy zrobić operację. Zmiany są bardzo rozległe. Jeśli da nam nadzieję, to czekamy na zgodę kardiologa (13.11. wizyta) i operujemy, tzn, doktor Kraś operuje, a my obgryzamy paznokcie i umieramy ze strachu. Wycinek tkanki po badaniu histopatologicznym da nam ostateczną odpowiedź…
Cokolwiek się zdarzy, nie pozwolimy Pegi cierpieć!!!!!! Bo to o nią tu chodzi, to Ona jest najważniejsza!!! Wycierpiała już tak wiele, że myśl o tym odbiera oddech:(
Zrobimy wszystko co możliwe, co niemożliwe zrobią weterynarze – oby, ale wszystko to tylko po to, by pomóc Pegi, a nie narażać ją na dalsze, bezsensowne cierpienie.
Nie tracimy nadziei, zwłaszcza, że wyniki krwi kotulki są zaskakująco dobre
Prosimy Was o ciepłe myśli, ale też o finansową pomoc!!!!!!! Kolejny to już raz, gdy bez Was nie damy rady.
Każda złotówka na wagę życia Pegi<3 Tak, na wagę życia.
Wiemy, że nie zostawicie tej niechcianej, niewyobrażalnie wyniszczonej i chorej ślepki w potrzebie!!!!!!!!!!!!!!! Nigdy nie zostawiacie w potrzebie!!!!!!<3
Całym sercem dziękujemy i, tradycyjnie już, bezczelnie prosimy o więcej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dla Pegi, cudownej, kochanej, bezbronnej kotki, która mieszkała w spalonym domku na działkach głodna i chora, pogrążona w cierpieniu i ciemności, aż nie znalazł się Człowiek, który ją zauważył i poprosił nas o pomoc. Teraz my prosimy Was. Wspólnymi siłami możemy naprawdę ratować i odmieniać życia tych, o których los zapomniał…
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Mirka
Trzymam kciuki
Anonimowy Darczyńca
AlicjaS
Gaba
zdrowiej piękna!
Ja pacze sercem - Organizator zbiórki
Dziękujemy w imieniu koteczki!
Sandra
Trzymam kciuki!
Ja pacze sercem - Organizator zbiórki
Dziękujemy!
Marta Sucholewska
Na zdróweńko, kociu <3
Ja pacze sercem - Organizator zbiórki
Dziękujemy w imieniu kotki!