Zbiórka Dla Tiszy na Radioterapię - zdjęcie główne

Dla Tiszy na Radioterapię

10 380 zł  z 33 000 zł (Cel)
Wpłaciły 92 osoby
Dagmara Rosiak - awatar

Dagmara Rosiak

Organizator zbiórki

Poniesione koszty (do tej pory): 32 082,50 zł
* profil geriatryczny - 200 zł
* konsultacja w RTWet - 380 zł
* echo serca - 250 zł
* wlew z Mannitolu w vet med przed TK - 180 zł
* TK + plan leczenia - 5422,90 zł
* wlew z Mannitolu i płynu Ringera w Przychodni PUPIL - 85 zł
wlew z Mannitolu i płynu Ringera w Klinice Braci Mniejszych - 130 zł
* leki: 36,37 zł + 59,99 zł (leviteracetam) = 96,36 zł
* konsultacja 10.01 + badanie krwi = 115 zł
* hospitalizacja nocna w klinice Braci Mniejszych - 365 zł
* I tydzień naświetlań w RTWet - 5760,10 zł
* Wlew z Mannitolu i płynu Ringera 2+konsultacja (13/01)  - 195 zł
* Wlew z Mannitolu 2 (14/01) - 123 zł
* II tydzień naświetlań w RTWet - 6055,04 zł
* Wlew z Mannitolu i płynu Ringera 3 + leki w Przychodni PUPIL- 206 zł
* Wlew z Mannitolu i płynu Ringera 3 w klinice Braci Mniejszych - 165 zł
* Wlew z Mannitolu i płynu Ringera 4 w Przychodni PUPIL- 85 zł
* Wlew z Mannitolu i płynu Ringera 4 w klinice Braci Mniejszych - 110 zł
* III tydzień naświetlań w RTWet - 5967,90 zł
* IV tydzień naświetlań w RTWet - 6 191,20 zł

(Wklejam zdjęcie paragonu za TK, pozostałe paragony mogę udostępnić w razie potrzeby)
PS: Zmodyfikowaliśmy kwotę zbiórki, zgodnie z wstępną wyceną, będzie to ok. 33 tys. zł, kwota może ulec zmianie zależnie od potrzebnych leków/materiałów w trakcie leczenia (nie obejmuje dojazdów itp.)

3.02
Drodzy!      
Wczoraj Tisza przyjęła ostatnią dawkę naświetleń, tym samym zakończyliśmy cykl wizyt w  Ośrodku Radioterapii Weterynaryjnej RTWet. To nie koniec jej leczenia, za 2 tygodnie czekają nas badania krwi, po których zadecydujemy, czy włączymy lomustynę (używaną w chemioterapii), dla wzmocnienia działania radioterapii. Za 3 miesiące czeka nas również rezonans magnetyczny, dzięki któremy będziemy mogli stwierdzić, jak wyglądają zmiany po radioterapii. Zostaliśmy uprzedzeni o tym, że po pierwszym miesiącu i po pierwszych trzech miesiącach od zakończenia RT możliwe jest wystąpienie efektów ubocznych związanych z radioterapią, jednak mamy nadzieję, że ominą naszą Tiszę.
      Dziewczyna jest w dobrym stanie, zakończyliśmy wlewy z Mannitolu i obserwujemy sytuację. Tisza ma podawane w dalszym ciągu leki sterydowe, leki przeciwpadaczkowe, jeszcze chwila musi minąć, zanim zejdziemy do minimalnych dawek. Ma już zdjęty wenflon i w najbliższym czasie będzie duuużo odpoczywać, a my z nią. Nie ukrywamy, że ostatni czas miał na nas duży wpływ i czujemy troszkę ulgę, że to już koniec radioterapii, ale jednocześnie mamy na uwadze, że musimy monitorować jej stan.      
    Miesiąc temu Tisza miała pierwsze ataki po dwumiesięcznej przerwie, miesiąc temu bardzo baliśmy się, czy cała operacja się powiedzie, czy wytrwa do końca. Dziś wiemy, że ta Dziewczyna ma ogromną wolę życia, staramy się nie myśleć o tych ciężkich chwilach, kiedy myśleliśmy, że to koniec. Jest z nami i to jest najważniejsze <3 Już nasza w tym głowa, żeby miała najpiękniejszy rok życia.
        Z dniem dzisiejszym zamykamy zbiórkę, zrealizowaliśmy nasz cel - radioterapię. Dziękujemy z całego serca za każdą złotówkę, każde słowo wsparcia - nie dalibyśmy rady bez Was. Po wyczerpującym czasie diagnozowania i stabilizowania stanu Tiszy, kwota radioterapii zmiotła nas z nóg i gdyby nie Wasza szybka reakcja, radioterapia musiałaby poczekać, aż zgromadzimy po naszej stronie pieniądze, a w jej przypadku, jak się okazało, każdy dzień miał znaczenie. Dziękujemy i będziemy dziękować już zawsze...
Dziękujemy wszystkim lekarzom, którzy walczyli o jej zdrowie i życie:
- lek. wet. Konradowi Kaliszowi z Przychodni Animal w Łodzi, który pomógł ustabilizować dziewczynę neurologicznie, przed przystąpieniem do radioterapii,
- lek. wet. Łukaszowi Gliszczyńskiemu z Przychodni Jamniczek, który przedstawił nam opcje leczenia, odpowiednio pokierował i wspierał na każdym etapie naszego onkologicznego leczenia,
- lek. wet. Dominice Glinieckiej z Vet Optic za dbanie o oczy Tiszy (rzęsy dwurzędowe nie odpuszczały również w czasie radioterapii),
- kochanym Ciociom z Przychodni Pupil: lek. wet. Agnieszce Dereczeniuk, 
lek. wet. Magdalenie Rogalskiej, p. Natalii i p. Annie, za całe wsparcie i nasze weekendowe wizyty kroplówkowe,
- lekarzom z Kliniki Braci Mniejszych, za opiekę weekendową i ustabilizowanie Tiszy, kiedy już mieliśmy się poddać,
- lek.wet. Monice Morawskiej z Vet Clinic, za wsparcie "po godzinach"
oraz
- całemu Zespołowi z Ośrodka Radioterapii w Miedniewicach: p. Annie, p. Marzenie, p. Kasi, p. Hani, p. Oli, p. Emilii, p. Pawłowi, którzy opiekowali się Tiszą, wspierali nas dobrym słowem i sprawiali, ze te trudne wizyty były choć odrobinę łatwiejsze.

DZIĘKUJEMY !


28.01

Zgadnijcie kogo czeka jeszcze tylko jeden tydzień codziennych wizyt w Ośrodku Radioterapii w Miedniewicach :) ? Jesteśmy coraz bliżej końca i mamy się całkiem nieźle. 
        W środę Tisza przeszła na mniejsze dawki Mannitolu, obserwujemy czy to nie za wcześnie, głównie pod kątem nawrotów ataków padaczki. Odpukać, na razie jest stabilnie, Dziewczyneczka ma się nieźle, dokazuje oraz - zdecydowanie mniej śpi, za to więcej łobuzuje. Ucieczki z naszymi skarpetkami wróciły do jej codziennego repertuaru, podobnie zabawy z rodzeństwem.
To dobry znak, zwłaszcza pamiętając "czarną środę" trzeciego dnia naświetlań. Cieszymy się każdą chwilą, każdym momentem jej dokazywania.
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich wspierających i życzymy spokojnego tygodnia :)

21.01
Tak, dobrze liczycie, jesteśmy w połowie radioterapii :) Właśnie minął nam drugi tydzień naświetlań, drugi weekend wlewów dożylnych.
Co u nas? Poza drobną "awarią" w trakcie podawania Mannitolu w weekend (nagła gorączka powyżej 40 stopni+lekkie drgawki), jest stabilnie. Ataki padaczki zostały wyciszone, Tisza jest w nie najgorszej kondycji. Zaczyna nam brakować łapek, żeby móc podpiąć wenflon, który jest konieczny do podania znieczulenia ogólnego. Niestety, po poprzednich nakłuciach Tiszy utworzyły się wrzody. Oczyszczamy, smarujemy, nie obciążamy łapek, które tak wiele już zniosły. Ciocie z RTWet mają na wszystko oko i opiekują się dzielną Pacjentką w tygodniu, a Ciocie z PUPILA i Braci Mniejszych przejmują Tiszę w weekendy.    

            Dziewczyna ma różne nastroje, jednego dnia wraca i śpi do wieczora, innego mocno dokazuje, co niezmiernie nas cieszy :) (patrz: zdjęcie ze skarpetą)

  Koszty niestety rosną, a przecież nie uwzględniają specjalistycznej karmy czy dojazdów...Dlatego dziękujemy za każdą złotówkę, bez Was nie dalibyśmy rady ! Dziękujemy za każde ciepłe słowo, za wsparcie, za trzymane kciuki, w końcu tym anonimowym bohaterom - za konsultacje onkologiczne po godzinach, kiedy nie wiemy co robić i  nie wiemy,czy to moment, żeby odpuścić. Nie odpuszczamy, działamy dalej ! :) Do następnego i oby ten tydzień był spokojny.

12.01

Jesteśmy po pierwszym tygodniu naświetlań. Nie będziemy ukrywać, jest ciężko. Kryzys nastąpił 3-go dnia. Tisza nie mogła ustać na łapkach, nie chciała pić, jeść (kto ją zna ten wie, że to typ spod znaku miski spowalniającej jedzenie). Musieliśmy udać się po pomoc do VetClinic, zbadaliśmy poziom kreatyniny, otrzymaliśmy zastrzyki i wlew dożylny. Niestety, 20 min po opuszczeniu kliniki, Tisza dostała pierwszego ataku padaczkowego, potem nastąpiły kolejne, najdłuższy trwał ponad 10 min. Straszny widok..Straszny stan pieska, jeszcze jej takiej nie widzieliśmy. Zostaliśmy zaznajomieni z ryzykiem radioterapii, z możliwymi efektami ubocznymi, ale proszę nam wierzyć, myśleliśmy, że to koniec.
      Udaliśmy się do kliniki całodobowej, Tisza została na obserwację na noc, rano ponownie wróciła na radioterapię, zostały dobrane inne dawki leków, wlewek i kolejnego dnia psinka wróciła w zupełnie innym stanie. Odpukać (chuchamy na zimne), od wczoraj ma się całkiem dobrze, sporo śpi, ale to efekt działania podanych leków. Naszym największym nieprzyjacielem (obok glejaka w głowie oczywiście) są teraz ataki padaczki i to na ich eliminacji się skupiamy.
    Nadchodzi weekend, czekają nas kolejne kroplówki z Mannitolem, ale jesteśmy dobrej myśli i przede wszystkim WALCZYMY ! Kwota, którą już teraz musimy ponieść, przewyższa zebrane pieniądze, jednak nie możemy przerwać...Coś wymyślimy... Jeśli ktoś z czytających chciałby się jeszcze dorzucić albo udostępnić zbiórkę - ozłocimy !!! Tisza przesyła duuużo wyrazów wdzięczności i mlaśnięć w nos <3 Dziękujemy, że jesteście z nami !

7.01
Już jutro o 10:20 Tisza będzie miała pierwsze naświetlanie. Czy boimy się ? Bardzo... Jesteśmy świadomi, że Dziewczyna może różnie zareagować, nawet jeśli nie w trakcie radioterapii, to po niej. Z drugiej strony, wiemy, że nie ma wyjścia i to jedyna szansa na to, żeby pobyła z nami dłużej, pożyła w fajnym komforcie.
Wpłaty na zbiórkę zdecydowanie spowolniły, ale nie rezygnujemy... Jesteśmy szalenie wdzięczni za każdą złotówkę, nie poddajemy się  i wierzymy, że ta mała fighterka kolejny raz zaskoczy wszystkich i przejdzie spokojnie przez całą radioterapię.
Prosimy, myślcie o nas ciepło i trzymajcie kciuki za Tiszkę <3

4.01 Wieści z dzisiejszej wizyty w Miedniewicach:
- Tisza dziś miała Tomografię Komputerową, koszt - 5422,90 zł. Skąd taka kwota? "Do zaplanowania radioterapii niezbędne jest wykonanie badania obrazowego z użyciem tomografii komputerowej (TK a w j. ang. CT)  wykonanego w ośrodku RTWet. Na podstawie uzyskanych obrazów możliwe jest „konturowanie” guza nowotworowego i zaplanowanie naświetlania. Pozwala również ocenić, które dokładnie tkanki znajdą się w polu naświetlania i przewidzieć/modyfikować działania niepożądane. Badanie musi zostać wykonane w ośrodku oferującym leczenie ze względu na ułożenie pacjenta w tzw.pozycji terapeutycznej, czyli takiej pozycji w jakiej pacjent będzie potem układany do radioterapii. Jeśli przed zgłoszeniem do ośrodka wykonano już badanie z użyciem tomografii komputerowej bądź rezonansu magnetycznego, to prosimy o dostarczenie płyty z pełnym badaniem, gdyż obrazy te często „nakładamy” na obrazy badania wykonanego w ośrodku co dodatkowo ułatwia precyzyjne zaplanowanie leczenia." (https://radioterapiaweterynaryjna.pl/o-radioterapii/)
- aby przygotować Tiszę do samej TK i Radioterapii, musieliśmy zbadać jej serce (echo serca), wykonać profil geriatryczny (z uwzględnieniem T4, fT4), zastosować wlew dożylny z Mannitolu
- od poniedziałku zaczniemy naświetlania, w ramach protokołu definitywnego. Oznacza to podanie 20 frakcji naświetleń, będziemy codziennie udawać się do Miedniewic na naświetlania, 5 dni w tygodniu, przez 4 tygodnie
- przez kolejne 2 dni musimy udać się na wlewy dożylne Mannitolu i płynu Ringera
- ponieważ w profilu geriatrycznym wyniki T4 i fT4 wyszły mocno poniżej normy, musimy włączyć leczenie Forthyronem, w związku z niedoczynnością tarczycy
Jak się ma Dziewczyna?
Jest bardzo dzielna...2 dni temu, po 3 miesiącach przerwy, miała dwa ataki padaczkowe, stad wlew Mannitolu przed TK. Aktualnie odpoczywa po znieczuleniu, śpi sobie i zbiera siły na kolejne dni. Jeszcze w Nowy Rok szalała z innymi pieskami, dziś jest osowiała, ale to normalne po podanych lekach.
Trzymajcie proszę kciuki za Tiszę ! Dziękujemy za wszelki formy wsparcia, to tak ważne w tym ciężkim czasie <3  

2.01 Co u nas?
Nie ma nudy, zawsze coś się dzieje.
Rzęsy dwurzędowe dały ponownie o sobie znać... I to tuż przed Świętami. Na szczęście szybka reakcja i troskliwa opieka ze strony Cioci Dominiki z Vet Optic, kołnierz i masa kropelek pomogły i na ten moment prawe oko wygląda dobrze, wrzód prawie wyleczony.

Niestety, wyjazd do Słowenii został odwołany, ogrom spraw, zależności i konieczność naszego bycia na miejscu, w Polsce, spowodowały, że musieliśmy w trybie pilnym zmodyfikować plany. Nie, nie zatrzymujemy się i walczymy o dziewczynę, za chwilę jedziemy na konsultację do RT Wet - Ośrodka Radioterapii Weterynaryjnej w Miedniewicach (jedynego w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej). Wstępny koszt leczenia (bez noclegów, sam plan, badania, radioterapia) wynosi 28 tys +/- 15%. Minusem jest brak opieki całodobowej, jak w przypadku kliniki w Słowenii  i konieczność codziennych dojazdów, więc czeka nas ciężki, czujny czas, ale wierzymy, że się uda ! Trzymajcie kciuki za Tiszę <3

                                                           ***
Poznajcie naszą bulwę  - Tiszę, psią dziewczynę o liczbie imion niemal dorównującej liczbie dolegliwości. Tisza zawitała do nas w wieku 4,5 miesiąca, jako piesek z hodowli "na kolanka", skradła nasze serca tym swoim biednym uszkiem i mądrym spojrzeniem.
Choć to psinka w wieku 5 lat i 9 miesięcy, na swoim koncie ma masę wizyt u specjalistów, masę łez wylanych przez jej Rodziców, ale też setki momentów radości, bo Ona właśnie taka jest, gdziekolwiek się nie pojawi, zostaje zapamiętana i pokochana przez wszystkich ( jak Tisza zrobi minę..., mem gotowy).
Tiszka do tej pory miała szereg wizyt, badań, dolegliwości, takich jak:

  • dwurzędowość rzęs i idące za tym zabiegi elektroepilacji i leczenia (w tym wrzoda rogówki), 
  • korektę nozdrzy, aby mogła lepiej oddychać, 
  • biopsję skóry konieczną ze względu na podejrzenie nowotwóru skóry
  • leczenie przez lekarza neurologa ze względu na przemieszczenie krążka międzykręgowego w odcinku szyjnym, 3 miesiące strachu, spania z nią na podłodze (żeby czasem nie korciło jej skakanie), podawania leków, badań, wizyt kontrolnych 
  • alergie - środowiskowa i pokarmowa, na co dzień jest na specjalnej karmie, część życia jest na apoquelu 

To tylko część kwestii, teczka z dokumentacją weterynaryjną jest znacznie grubsza, a nasze portfele coraz cieńsze. Czy nie spodziewaliśmy się wydatków, skoro wybraliśmy buldoga francuskiego? Byliśmy świadomi, z jakimi problemami mierzy się ta rasa, wiedzieliśmy, że może być trudno, ale nie spodziewaliśmy się, że bez wyżywienia, zabiegów pielęgnacyjnych, sama diagnostyka + zabiegi wyniosą nas wciągu tych ponad 5 lat kilkadziesiąt tysięcy złotych…

A do dopiero początek historii o najcięższym wrogu - glejaku.
Jeszcze w sierpniu Tisza była nad polskim morzem, bawiła się, była aktywna. Zaczęło się niewinnie, zwykłym katarem, codziennym jeżdżeniem do weterynarza, antybiotykami. Bez poprawy. Po powrocie wykonano rhinoskopię, jednak i to badanie nie wskazało na to, że w jej głowie rośnie przeciwnik, z którym ciężko walczyć.
Pierwszy atak padaczkowy, drugi, tomografia komputerowa, klinika 24h, wyrok…Podejrzenie glejaka, napady przychodzące falami, śpiączka propofolowa jeden raz i drugi. Badanie rezonansem magnetycznym z kontrastem, kolejne badania, kolejne pobyty nocne. Wreszcie leki od neurologa, które ustabilizowały Tiszę, ataki padaczki zostały wyciszone, leki sterydowe wpłynęły na obrzęk mózgu.
W międzyczasie pojawiła się anizokoria (nierówność źrenic), co tylko potwierdza, że glejak, niestety, ma się dobrze i rośnie.

Jaki jest stan na dziś?
Tisza przyjmuje leki przeciwpadaczkowe, sterydy, anizokoria dalej występuje, oczka cały czas nawilżamy. Jest dalej na swojej specjalnej karmie, przyjmuje steryd również donosowo.

Czy czuje ból?
Wg lekarzy - nie, nie męczy się, może czuć dyskomfort ze względu na wypływ z nosa, ruchowo bez zarzutów, bawi się, ucieka z naszymi skarpetkami, dokazuje z rodzeństwem. Jak na IV stadium glejaka, dziewczyneczka naprawdę jest oceniana na stan dobry.

W czym rzecz?
 Jej stan w każdej chwili może się pogorszyć, mogą wrócić ataki padaczkowe, które ciężko będzie zatrzymać i dlatego tak ważne jest wprowadzenie radioterapii, tak szybko jak to możliwe, aby zahamować/ograniczyć rozrost.

I to jest ten moment, w którym musimy prosić o pomoc. Od sierpnia koszty jej leczenia i diagnostyki wyniosły ponad 20tys. zł,  a koszty planowanej radioterapii sięgają kwoty…ponad 35 tysięcy. Tak, to kwota ogromna, zwłaszcza jeśli chodzi o pilność tematu, musimy reagować szybko.

Kwota leczenia w Słowenii (tam jest ośrodek z największym doświadczeniem, najnowocześniejszym sprzętem, jeśli idzie o radioterapię) wynosi na dzień dzisiejszy ~8 tys. euro (około, bo może być sytuacja, że trzeba będzie powtórzyć badanie MRI i ten koszt wzrośnie). Nie uwzględnia kosztów transportu i pobytu w Słowenii, psiego wyżywienia, czy wszelkich towarzyszących kwestii. Radioterapia będzie trwała ok. 5 tygodni.

Poniżej są wylistowane składowe terapii, szczegóły z maila od prof. dr Janosa Butinara, z kliniki w Słowenii:
"- 15 radiotherapies (20 optional), including our consultation,
- 2 times basic blood exams (CBC and basic biochemistry) during the course for safety of anesthesia,
- planning CT, positioning devices mouth bite and vaccum bags,
- plan by dr. Benoit, 15 anesthesias, 15 radiotherapies"

Co nam to da?
Zapewnia remisję średnio o 692 dni (na podstawie przeprowadzonych badań ), w dobrym komforcie, piesek nie będzie w stanie wegetatywnym, będzie mógł nawet funkcjonować bez leków.

To dużo? Mało?
Dla nas każdy kolejny dzień z nią jest darem, w ogóle pieski, wszelkie zwierzątka traktujemy jako dar, którego tak często ludzie nie doceniają. Niejednokrotnie wpłacaliśmy pieniądze na zbiórki, czy to prowadzone przez fundacje, czy przez zbiórki internetowe, czy przelewając na schroniska, tak samo na zwierzątka, jak i ludzi. Nie sądziliśmy, że kiedykolwiek sami będziemy musieli prosić  o pomoc.
  Od początku, poznając przy okazji kolejne schorzenia Tiszy, wiedzieliśmy, że zrobimy wszystko, bez względu na koszty, żeby miała możliwie najlepsze życie. Żeby nie cierpiała, żeby się nie męczyła. Nie mamy tych ponad 35 tys. zł, może jednak znajdą się osoby, które wesprą nas mniejszą kwotą i pomogą nam ją ratować?
W razie wątpliwości - wszelkie koszty, do tej pory poczynione, jesteśmy wstanie potwierdzić wyciągami z konta, częściowo paragonami, proszę po prostu o kontakt.

Idą Święta, dla wielu czas radosnego oczekiwania, dla nas walki z czasem…Z góry dziękujemy tym, którzy dotrwali do końca tego apelu, prosimy o trzymanie kciuków za Tiszę, o dobre myśli i, jeśli jest taka możliwość, o wpłatę, każda kwota się liczy.
 
Dziękujemy

PS: Będziemy Państwa informować o wszelkich kolejnych krokach i poczynionych wydatkach, aktualizując wpisy w tej zbiórce.

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    19.12.2023
    19.12.2023

    :*

10 380 zł  z 33 000 zł (Cel)
Wpłaciły 92 osoby
Dagmara Rosiak - awatar

Dagmara Rosiak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 92

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
30
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Izabela - awatar
Izabela
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
J&K&W - awatar
J&K&W
1 210
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Marek - awatar
Marek
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij