Prosimy o wsparcie w ratowaniu Klawesyna.
9 sierpnia 15-letniemu Klawesynowi runął cały świat. Jego ukochany pan umarł, a Klawesyn i jego kocia rodzina – Werbel, Banjo i Basetla – trafili do schroniska. Wystarczyło kilka dni w schroniskowej klatce, by cztery stare, rozpieszczane dotąd koty, straciły chęć do życia.
W schronisku Klawesyn i jego towarzysze zachorowali na koci katar. Brzmi niewinnie, ale dla całej tej czwórki był to niemal wyrok śmierci. Stan Klawesyna był tragiczny. Nasz dziadzio odmawiał jedzenia, nie mógł już oddychać. W schronisku dostawał kroplówki, był podłączony do tlenu, ale z dnia na dzień było gorzej. A my czekaliśmy na cud.
Los tych starych, umierających zwierząt poruszył wiele serc. Znalazły się osoby, które postanowiły dać im szansę na przeżycie i ofiarować domy tymczasowe. I tak Klawesyn, Werbel i Banjo znaleźli się pod skrzydłami Fundacji Przyjaciele Palucha.
24 sierpnia Klawesyn opuścił schronisko. Od tego dnia jest pod niemal całodobową opieką - codziennie kilka godzin spędza w lecznicy, a potem w domu jest inhalowany, karmiony, zakraplany. No i oczywiście tulony i głaskany Dziś możemy powiedzieć, że najcięższa bitwa wygrana – stan Klawcia jest stabilny. Ale walka trwa nadal, a rachunki za leczenie rosną. Do tej pory wydaliśmy 2700 zł.
Prosimy o wsparcie w leczeniu Klawesyna. Chcemy ratować psie i kocie życia zawsze, kiedy jest taka potrzeba, ale gdyby nie Wy, nasi Darczyńcy, nie moglibyśmy zrobić nic.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Radek
trzymaj się kitku senior!!!