Cześć!
Nazywam się Dominik Płotkowiak, ostatnio jadąc rowerem spotkał mnie wypadek, przez który mam zerwane główne ścięgno prawego barku. To bardzo rzadki przypadek, który zaskoczył nawet lekarza. Obecnie otrzymałem pomoc, która wystarczy na ukojenie bólu na kilka miesięcy, a operacja artroskopii na NFZ jest oddalona o 3 lata.
Jak to się stało?
Pewien kierowca samochodu wjechał na skrzyżowanie, na strzałce warunkowej małą ciężarówką, podczas gdy przejeżdżałem rowerem na ścieżce rowerowej. Hamując przeleciałem przez kierownicę, a kierowca oczywiście niewzruszony odjechał w siną dal.
Nie jestem w stanie samodzielnie zebrać takiej kwoty na operację prywatną, dlatego będę bardzo wdzięczny za każdą pomoc, która pomoże mi w powrocie do sprawności ruchowej i umożliwi wykonywanie pracy zawodowej.
Na domiar złego przez koronawirus możliwości zarobkowe w mojej firmie spadły i nie mam szans na samodzielne rozwiązanie problemu.
Na szczęście mam jeszcze przyjaciół, którzy pomagają mi w zbiórce 🤗
Pomożesz? 😊
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!