Zbiórka Operacja i leczenie Garfielda - zdjęcie główne

Operacja i leczenie Garfielda

1 370 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Justyna Majak - awatar

Justyna Majak

Organizator zbiórki

Wizyty 2 i 3 lipca w naszym Gabinecie Weterynaryjnym Felis w Siemianicach... 

Wypis ze szpitala.

Usg przed operacją...

Wynik usg po operacji... Karta informacyjna ze szpitala 

Wyniki w dniu wypisu ze szpitala.

2 lipca 

Byliśmy w naszej miejscowej lecznicy na zastrzyku z antybiotyku, pomiar ciśnienia również zrobiony, średnia 200-240, Pani Doktor pomogła mi podać mu tabletkę na nadciśnienie którą musi brać codziennie czyli Amodip 1,25mg. Sprawdziliśmy ranę, jest ok, nie sączy się, ładnie się goi. Usg pokazało, że po woli kał się zbiera, ale ze Garfield je malutko więc na kupkę jeszcxe musimy poczekać. Dostał małą dawkę podskórnej kroplówki wzmacniająco - nawadniającej. Na tą chwilę odstawiamy syropek opioidowy bo być może to przez to on jest taki słaby, naćpany, i nie ma apetytu. Walczymy zaznaczam o każdy kęs i łyk wody. Dostaliśmy pozwolenie na zupki i karmy które były w domu z przed operacji bo na tą chwilę ważne by w ogóle jadł. Skoro nie chce tych polecanych gastro w szpitalu, próbujemy inaczej w bardzo malutkich ilościach czyli między łyżeczką od herbaty a łyżką stołowa. Kuleje na łapkę... Może od zwyrodnienia a że miał łapki do operacji przywiązane do góry... Może też od tego..  Jest tak że gdy chce się przejść, pokonuje parę kroków i się kładzie na podłodze w różnych miejscach mieszkania. Odpocznie, wstaje idzie dalej i znów się kładzie. 

Fajnie byłoby mu podawać mleczko typu recovery, renal to takie pooperacyjne drinki. 

Wyżej wstawię zdjęcia wyników i opisu ze szpitala, gdyż odebrałam, że od naszej Pani Doktor. 

Pojechaliśmy 30 czerwca w odwiedziny do Garfielda. 

Ku naszemu zaskoczeniu Pan Doktor powiedział, że wyniki są na tyle ok, że nunuś może z nami jechać do domu. 

Trochę się bałam, a że w zaleceniach było zrobić morfologię i kontrolną wizytę, chciałam namówić dr by mój kochany kot został jeszcze 1 dobę u nich, gdyż będzie bezpieczniejszy, w końcu ma opiekę 24h.Pan doktor stwierdził, że trochę się obawia, gdyż Garfield nie chce jeść. Zjadł swoją porcję śniadanka o 9 rano i potem już nie chciał. Obawia się, że kot psychicznie zacznie szwankowac, a u kotów każdy dzień jest ważny, a wyniki kontrolne możemy zrobić już u siebie nie musimy przyjeżdżać do Gdańska. Naszą kolejną wizytą w Gdańsku będzie dzień 12 lipca kiedy to będzie zdjęcie szwów i wizyta u Pani Nefrolog.  Okaże się również, jaki to był rodzaj guza 😔

Wypis został przygotowany, zalecenia mamy. Zdjęcia wypisu, wyników, zaleceń wstawię 2 lipca, ponieważ zostały one na dzisiejszej wizycie już u nas w lecznicy czyli w Siemianicach w Gabinecie Weterynaryjnnym FELIS. 

1 lipca 2024

Wizyta w naszej lecznicy zaliczona. 

Krew pobrana, waga 3,8😔

Temperatura zmierzona - 38,5 czyli w normie (u kotków jest norma 38 - 39) czyli mieścimy się. 

Dostał w zastrzyku antybiotyk oraz przeciwwymiotne - daj Boże, aby po tym przeciwwymiotnym poprawił mu się apetyt choć trochę tak jak Pani weterynarz Ola mówiła. 

Tabletka na nadciśnienie podana. Oszukał za pierwszym razem i schował w policzku. Więc za drugim podejściem było podanie przez specjalny chwytak. 

Usg nie wykazało żadnych wycieków czyli jest ok.

Łapki sprawdzone, a dlaczego... Przy wypisywaniu go ze szpitala, zauważyłam że bardzo krzywi łapkę w której miał wenflon. Ale do tego stopnia, że strasznie kulał i łapka była tak zgięta że wyglądała na złamaną. Od razu spytałam jeszcxe w Gdańsku doktora co się stało z łapką, odpowiedział że to po wenflonie. Że dojdzie do normy. 

Dziś w nocy, moje słonko spało w kojcu, a ja czuwałam przy nim. 

Noc była bardzo ciężka. Zataczał kółka z tą biedną łapką i upadał. 

W końcu nad ranem gdzieś koło 3ej, poczułam zapach leków. Okazało się że zasiusial kocyk. Później po godz 5ej poszedł do kuwety i zrobił siku. Póki czym w tej kuwecie się przewrócił. Tak więc pomogłam mu wyjść. Gdy doczlapal po woli do pokoju w którym śpimy, nagle wskoczyl na łóżko. Przestraszyłam się bo mu nie wolno skakac. Zrobił to w sekundzie, nie zdążyłam zareagować. Popił też wodę kilka razy. 

Tylko te jedzenie... Kiedy zacznie jeść 😔



Witam Was serdecznie, 

Chciałabym prosić o wsparcie w ratowaniu życia oraz leczeniu mojego kochanego przyjaciela o imieniu Garfield, którego los nie oszczędza, a Wy możecie mi pomóc podarować mu jeszcze piękny czas... 

Uratowałam go zabierając z ulicy w 2018 roku. Pojechaliśmy do naszej lecznicy w której został przebadany, zaszczepiony i zaczipowany. Wówczas miał obliczone że ma około 5/6 lat. Był kotem bezdomnym, nie wiadomo od jakiego czasu. Poprostu któregoś dnia po kilku razach nakarmienia go pod drzwiami od mieszkania, zapukał do drzwi. TAK! Zapukał! Teraz już wiem jak to zrobił, wtedy myślałam, że ktoś chce się włamać do mieszkania. A to był on rzucający się na klamkę. Gdy uchyliłam drzwi, siedział on i głośno zamiałczał. Oswajalam, wpuszczałam do domu. Aż w końcu został ze mną. Podejrzewam że jakiś mężczyzna zrobił mu krzywdę gdyż słysząc męski głos, widać było strach. Kupiłam mu wszystko co potrzebne dla kotka, uczyliśmy się siebie na wzajem. Wcześniej w moim domu bywały tylko pieski, więc doświadczenie żadne. Żyliśmy spokojnie do teraz... 

Od kilku dni, zauważyłam osowiałość, smutek, spadek wagi, zmniejszony apetyt. 

Zrobiliśmy wyniki trafiając do Trójmiejskiej Kliniki .. Początkowo wyszło nadciśnienie, plus przewlekła choroba nerek, ale Pani Doktor nie spodobało się coś jeszcze i zaleciła zrobienie szczegółowego usg brzuszka, echo serca i ponowny pomiar ciśnienia. Wyniki krwi również nie ciekawe. Trzeba zbić wysoką kreatyninę, mocznik, podnieść potas. 

Dostaliśmy stałe leki. Walka o podanie każdej dawki o stałych porach, kontrola za 10dni. 

Dziś niestety, to co nie podobało się Pani Doktor oraz potwierdziło jej obawy. Diagnoza to guz między cienkim, a grubym jelitem 😔

Zawalił mi się świat. Pani Doktor od razu wytłumaczyła, że albo eutanazja bo to może pęknąć w każdej chwili, gdyż jest już stan zapalny w okół, albo operacja dająca szanse na przeżycie jeszcze pięknych chwil razem. 

Nie zastanawiałam się ani chwili, poprosiłam o podliczenie ile mniej więcej by wszystko kosztowało. Kwotę którą potrzebuje na koszt operacji i pobyt w szpitalu to właśnie 7 tysięcy .

Nie chcę więcej. Jeśli uda nam się wykorzystać kolejne z żyć mojego kochanego kota i przechytrzyć los, później będę potrzebowała na chemię. Ale o to będę martwić się później. 

Jeśli mieliście okazję ratować życie swojego pupila, wiecie o czym piszę, z czym się zmagam, o co walczę. 

Nie poddam się. Nie zastanawiam się ani chwili. Chcę dać mu szanse. Nie chcę mieć wyrzutów sumienia, że czegoś nie zrobiłam, a mogłam. Walczymy, próbujemy, lecz potrzebne mi Wasze wsparcie. 

Sama niejednokrotnie pomagałam, teraz to ja potrzebuje Waszej pomocy. 

Bardzo proszę, wręcz błagam o każdy grosik. 

Jutro tj 29 czerwca operacja. Ja w Słupsku on w Gdańsku w klinice. Tak bardzo tęsknię, i chciałabym go przytulić by wiedział, że jestem blisko 💔Nigdy nie zostawał sam z obcymi ludźmi. 

To tak bardzo boli... 😪

Dziś jadąc do kliniki, nie wiedzieliśmy że kolejne badania będą wyrokiem. 

Garfield pierwszy raz, od naszych wspólnych 6 lat, dał mi buziaka, gdy pochyliłam się nad nim, poprostu sięgnął językiem moich ust 🥹Piękna chwila. Mam nadzieję, że nie ostatnia. 

Bądźcie dla nas wsparciem w każdej formie jaką tylko możecie od siebie dać, bardzo prosimy 🙏

Pozdrawiamy... 

Justyna i Garfield 🥹

P. S Będę na bieżąco dodawać zdjęcia wyników, które otrzymuje e-mailem oraz paragonów.


Edit: 29 czerwca 2024

Dzwonił Pan chirurg zaraz po operacji. 

Garfield przeżył operację 🙏. Po wolutku wybudzał się z narkozy. Ma jelito biodrowe połączone z okrężnicą nie ma jelita ślepego zostało usunięte. 

Dopiero badanie histopatologiczne powie nam Co to jest za guz. 

Czy to jest nowotwór złośliwy czy łagodny. 

Dopiero wówczas można będzie określić jego rokowania. 

Czekamy na wieczorny tel z informacją jak on się czuje, jak funkcjonuje, ponieważ operacja była dość inwazyjna dla niego. Guz był duży, gdyby porównać do mężczyzny ważacego 80kg to ten guz byłby wielkości grapefrura w jelicie. Trzeba było usunąć tą niedrożność by w ogóle myśleć o leczeniu. 

I właśnie przed chwilą dzwonili ponownie z informacją, że Garfield po zabiegu ładnie się wybudził, na razie jest wiadomo osowialy. Na razie nie dostał nic do jedzenia, pierwszy posiłek planowany jest dopiero około godziny 24:00 i to bardzo malutki, rozkarmianie musi być malutkie by jelita się nie przepełniały by mogły się goić. Kluczowe są 24h i to czy w nocy coś zje. 

Mogę pojechać do niego w odwiedziny po wcześniejszym umówieniu godziny, gdyż ze Słupska do niego jadę 2h minimum. 

Trzymajcie łapki, żeby zjadł, żeby było coraz lepiej 🙏

30.06 

Garfield ma trochę większą anemię niż wczoraj, ale to jest możliwe że przez zabieg chirurgiczny. Czekają na usg, na radiologia który sprawdzi go od środka. Jest nieswój poprzez obce miejsce. Jest stabilny ale wycofany. 

Dziś rano swoją malutką porcję śniadaniową jedzenia zjadł sam. Na razie karmią ostrożnie. W nocy jeść nie chciał. 

Wyniki krwi ma w porządku porównywalne do poprzednich, ale tak jak wyżej pisałam jest większa anemia. 

Możemy go odwiedzić. Także jedziemy do niego na godz 17:00 ❗❗❗

Trzymajcie kciuki za podróż i za dobre wieści na miejscu 🙏

Aktualizacje


  • Justyna Majak - awatar

    Justyna Majak

    01.08.2024
    01.08.2024

    Tak się cieszyłam że teraz już tylko czekać na 23 sierpnia i zaczynamy chemię to się zaczęło coś innego...
    Gdy wróciliśmy z Gdańska zaczął się dziwnie zachowywać, układać na podłodze, i "warczeć".
    Zaczęło się to nasilać, wpadłam w panikę że mi się dusi.
    Zwolniłam się z pracy i szybko pojechaliśmy do naszej kochanej weterynarz. Okazało się że na szczęście...
    - Nie ma zagrożenia życia.
    - Nie ma płynu na usg.
    - To nie serce bo inaczej by oddychał. - - Temperatury też nie ma.
    - Było 38,8 a to jest norma.
    - Dostał antybiotyk i na odporność zastrzyki.
    Dostałam tabletki dla niego na odporność 2 rodzaje. Mam mu robić inhalacje. Jutro znów zastrzyk z antybiotykiem. Ma powiększony lewy węzeł chłonny ale to nie on to powoduje. Może być tak że ma wysuszona sluzowke przez nawiew w aucie. A on fakt leżał na wprost i sobie wąchał praktycznie przez całą drogę 2h. Więc walczymy dodatkowo z przeziębieniem. Spadł mu apetyt. Pije dużo wody.
    Dziś ważył 4,51kg.
    Do tego mamy już jadłospis od dietetyk, karmy gotowe zamówione, a w weekend postaram się przygotować mu dietę barf jak tylko dojdą suplementy które też zamówiłam, a są niezbędne przy przygotowywaniu takiej diety.

    Zdjęcie aktualizacji 147 789

1 370 zł  z 7 000 zł (Cel)
Wpłaciły 32 osoby
Justyna Majak - awatar

Justyna Majak

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 32

Mariola - awatar
Mariola
9
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Mariola - awatar
Mariola
10
Anna anna - awatar
Anna anna
20
Mariola - awatar
Mariola
10
Mariola - awatar
Mariola
10
Grabarz - awatar
Grabarz
50
Mariola - awatar
Mariola
10
Marros - awatar
Marros
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij