Joki cicho krzyczy o pomoc. Kotek jest po leczeniu. Minęło 8 dni od zakończenia. Niestety nastąpił nawrót choroby. Cały koszt pokryłam z własnej kieszeni. Oszczędności się skończyły i teraz muszę prosić o Wasze wsparcie. Dopóki jest nadzieja walczymy.
To małe ciałko mimo młodego wieku przeszło dwie operacje. Jedna kiedy źle został zdiagnozowany i weterynarz go otworzył a druga dotyczyła nieprawidłowości zębów i kastracji jednocześnie. Podczas leczenia z uwagi na niską odporność przeszedł zapalenie uszu, spojówek i koci katar. Ze wszystkiego wyszliśmy. Joki jest małym wojownikiem i nie odpuszcza a ja mu to życie obiecałam. Najprawdopodobniej byliśmy na złej dawce. Proszę nie pytać jaki lek bo to niczyja wina. Tak się czasem zdarza. Serce pęka na 1000 kawałków...Dziękuję Wam za każdy podarowany grosz i dzień życia. Ratujcie moje kocie dziecko.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Gacuś
Bedzie dobrze trzymajcie sie cieplutko , buziaki od Gacusia❤️❤️❤️
Emilia Błaszczyk - Organizator zbiórki
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Z całego serca dziękuję ❤