Paweł Rogala
Badania
Witam Luna jest z nami od około 9 lat przygarnęliśmy ją z ulicy gdy miała jakieś 2 miesiące wszystko było w porządku aż do 20 listopada 2024 trafiliśmy do lekarza bo nie mogła oddychać zrobiono morfologię i RTG gardła wyszło powiększenie podniebienia miękkiego dostała zastrzyki i tak przez 3 dni jeździliśmy do lekarza jej stan się pogarszał. W sobotę 23 listopada 2024 lekarz rozłożył ręce i powiedział że musi trafić do szpitala tak też zrobiliśmy i zaczęła się walka o jej życie. Wykonano bronchoskopię echo serca nic nie wykazało dostała leki przeciwbólowe i przeciwzapalne oraz antybiotyki podejrzenie zatrucia trutką na szczury. Rokowania były dosyć pomyślne wdrożone leczenie przynosiło pomału efekty. I nagle 4 grudnia 2024 stało się drastyczne pogorszenie jej stanu zaczęła jej lecieć wydzielina z oczu i nosa przestała jeść. Trafiła znowu do szpitala kolejne badania i wyrok KOCI TYFUS . Doktor powiedziała że potrzebna jest surowica ale oni jej nie posiadają ale będą szukać. Zaczęliśmy szukać na własną rękę moc Facebooka jest wielka pomogła nam Pani fundacji KOTY w Warszawie na Aleii Stanów Zjednoczonych i odsprzedała 5 ampułek. Na sygnale zawieźliśmy do szpitala by podano naszej Kici. Czekamy na efekty. Bardzo prosimy ludzi dobrej woli o pomoc dotychczasowe leczenie pochłonęło bardzo dużo środków około 7 tyś złotych. Mamy jeszcze dwa inne kociaki i obawiamy się też o ich zdrowie. Nasza kicia przebywa w szpitalu na korkowej w Warszawie. Prosimy pomóżcie uratować naszą Lunę. Opiekunowie Paweł i Aneta i nasz synek Krystian
Aktualizacja 10.12.2024
Luna walczy ale doszło jeszcze wtórne zapalenie płuc i koci katar dosłownie combo. Ma założoną sondę do dokarmiania. Potrzebna jest biopsja płynu z płuc koszt około 1500 złotych żeby jej pomóc. Bardzo prosimy o każdą złotówkę . Dziękujemy Paweł Aneta i Krystianek
Aktualizacja 12.12.2024
z dobrych wieści u Lunie
Parametry krwi się pomalutku podnoszą zaczyna powoli sama jeść nie gorączkuje od poniedziałku wieczorem ale cały czas ma wysoki stan zapalny w krwi ale walczy. Biopsja na razie jest odwołana ze względu na bardzo niski poziom hematokrytu i płytek krwi co mogło by spowodować że się wykrwawi podczas zabiegu przebywa nadal w szpitalu na Korkowej w Marysinie Wawerskim. Lekarze walczą i ona też. Dziękujemy bardzo za wpłaty i prosimy o dalsze wpłaty i udostępnianie. Paweł Aneta i Krystianek
Aktualizacja 17.12.2024
Witam serdecznie wczoraj późnym wieczorem Lusia wróciła do domu po 9 dniowym pobycie w szpitalu jej stan jest ciężki ale stabilny doszło do zapalenia trzustki i pęcherzyka żółciowego codziennie musi jeździć na 6 godzin do szpitala na płynoterapie i podawanie leków. Ma także problem z oczami są suche i grozi jej ślepota. Ja już nie proszę ja błagam o każdą złotówkę. Pozwólcie kochani nam ją uratować. Aneta Paweł i Krystian. Dziękujemy wszystkim za pomoc.
Badania
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!