Kto byl katem szczeniaka? To ludzie skazani za znecanie się nad zwierzętami sądowym zakazem ich posiadania. Nie przeszkodziło im to w tum, żeby ściągnąć cierpienie na kolejną żywa istotę. Strzelano i trafiono do niego z wiatrówki aż 47 razy. Cały był podziurawiony. Śruty są w całym ciele psa, nawet w głowie. Pomóżmy go uratować. Zbieramy by pokryć ratowania jego życia.
Stanisław i Anna K. w lutym 2022 r. zostali skazani przez Sąd Rejonowy w na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności i orzekł przepadek tych psów a także zakazał posiadania psów na okres 2 lat.
Wyrok ogłoszono za zagłodzenie psów. Mimo to oskarżeni nadal na swojej posesji utrzymywali psy.
Na posesji skazanych był pies w ciężkim stanie; zagłodzony do granic możliwości. Jak go podnosiliśmy to wył z bólu.
Okazało się, iż do psa strzelano z wiatrówki. Podobno zwierzę miało w całym ciele rany - a w nich śruty od wiatrówki. Zwierzę w stanie bardzo złym od razu trafiło do kliniki weterynaryjnej.
W Przychodni Weterynaryjnej wykonujemy zdjęcie RTG, musimy wykonać kilka projekcji, aby sprawdzić dokładnie jakie obrażenia poniosło zwierzę.
Lekarze są wstrząśnięci stanem psa. Okazało się iż śrutów w ciele psa jest aż 47. Są one wszędzie - nawet w głowie.
Ze szczeniaka zrobiono żywą tarczę. Próbujmy go uratować. Śruty trzeba powyciągać, ale operacja jest skomplikowana, bo śruty są w takich miejscach jak głowa czy kręgosłup. Są to trudne miejsca dla chirurga do zabiegu.
Dziś, dzięki apelowi o wsparcie zamieszczonym na portalu wp.pl mamy możliwość uratować szczeniaka do którego strzelano aż 47 razy. Prosimy o pomoc w ratowaniu jego życia.
Pomóc można również wspierając ratowanie psa wpłatą BLIK, tel. 726 379 979.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Ola S.
Ratujcie malucha, trzymam kciuki!
Olcia
Uratujcie tego maluszka i dajmy mu szanse na piękne życie
Adrianna
Grosik ode mnie na nowe lepsze życie dla tego pieseczka.
Kasia i Edyta
Czy ktoś wie jak się ma ten maluch? Juz dosc czasu minęło od apelu.