Martyna Schielke
Dziękuję wszystkim za pomoc, zbiórka
zakończona a Misiu zdrowy 🥰
Misiu to kot, który był wstawiany na Facebooka od 4tygodni ale nikt nie chciał go złapać i zabrać do weterynarza. Ja z koleżanką jak zobaczyłyśmy posty od razu po pojechałyśmy na miejsce i złapałyśmy kota. Zabrałyśmy do weterynarza na wizytę. Okazało się że to calkiem dziki kocur który nie jest wykastrowany, ale czy to go wyłącza ze społeczeństwa? Czy to oznacza że powinien umierać na ulicy i czekać na swój ostatni dzień?
Przez 2 tygodnie będzie miał antybiotyk i dostanie preparat na pchły i kleszcze bo ma na ciele ich pełno. Zbiórką zbieram na opłacenie wizyty u weterynarza oraz na jego wyżywienie. Jeżeli po tym czasie kotek się oswoi będą również potrzebne pieniądze w celu zrobienia testów i znalezienia mu domu
+ pelet do kuwety dwa worki za 36zł
Edit - z Misia wyszło ponad 40kleszczy, jeszcze nigdy tylu nie widziałam na jednym kocie 😭😭😭 co on biedny musiał przechodzić, dodatkowo pchły go gryzą a na deser koci katar
Dziękuję wszystkim za pomoc, zbiórka
zakończona a Misiu zdrowy 🥰
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za domek
Ola i Nyguś
Walcz Misiu!