Witam
Nie którzy już mnie znają . Ale przedstawię się i to co robimy . Nazywam się Kamila obała od lat pomagam bezdomnym kotą . W moim przypadku nie było jakiegoś spektakularnego początku . Od zawsze byłam empatyczna . Będąc dzieckiem zbierałam wszystkie ranne i potrzebujące zwierzęta . Rodzice mówili że mieli ze mną krzyż pański 😁
z upływem lat uczyłam się jak pomagać . Bardzo zależało mi na tych co nie mogą nawet powiedzieć , że cierpią . Lata mijały a ja nadal pomagam . Trafiają do nas różne koty zawsze starałam się nie odmawiać .
Na początku pomagałam sporadycznie . Ludzie mnie poznali i zaczęli prosić o pomoc . Dotarło do mnie jak wiele zwierząt potrzebuje pomocy . Często przez dobre serce robiłam sobie długi w lecznicach . Nie mogłam odmówić bo gdybym to zrobiła to kot był by bez szans .
Nie raz spotykam się z duża krytyką ludzi . Ostatnio sąsiedzi do jeśli do gminy że u nas w domu jest jedna wylęgarnia smród i brud . Informacje te zostały przez gminę zweryfikowane . Takim postępowaniem nie robią krzywdy nam ale zwierzętom . Żadna z tych osób nigdy nie pomogła i nie pomoże . Nikt nie wziął pod uwagę tego że koty które do nas trafiają potrzebują pomocy . To my jeździmy z nimi po lecznicach to my o nie dbamy nikt nigdy nie dał na to złotówki .
Zajmuje się tez kotami wolnozyjacymi . W naszej gminie jest kilka takich stad . Bez pomocy człowieka miały by bardzo ciężko . Dokarmiamy , łapiemy kiedy są chore i co najważniejsze kastrujemy . Zdarza się że odławiane są już kotki w ciąży . Nie można dopuścić do tego aby stada się powiększały . Robię co tylko mogę aby zapewnić im wszystko czego potrzebują. Staram się tez edukować ludzi oraz namawiać na kastracje .
Najgorszym czasem dla nas jest czas od wiosny do jesieni. W tym czasie pojawiają się maluchy . Często zbyt szybko zabrane od matki . Potrzebują wtedy karmienia mlekiem zastępczym . Przy maluchach jest bardzo dużo pracy . Każdy kot który do nas trafia zostaje otoczony opieką oraz miłością . Każdemu staramy się wynagrodzić wszystkie krzywdy jakie je w życiu spotkały .
Mamy bardzo trudny czas nie mamy karmy , nie mam na opłacenie zaległego leczenia Pysi . Aby moc dojeżdżać do kotów muszę dawać na paliwo . Nie posiadam auta wiec prosząc kogóż aby mnie podwiózł musze dać na paliwo . Nie wspominając już o środkach do dezynfekcji , ręczników papierowych czy podkładów , które potrzebne są dla kiwaczków . Bardzo was proszę z całego serca o pomoc , pomoc abym mogła pomagać dalej . W tej chwili nie mogę pomoc żadnemu kotu . Chce się podnieść i działać . Jest dużo rzeczy które mogła bym robić i mieć czas dla siebie . Ale to nie czas na koniec na zaprzestanie pomagania , ten czas nadejdzie kiedy nie będzie tak dużo potrzebujących zwierząt .
z góry dziekuje za każde wsparcie . Liczy się każda złotówka .
ps . Zdjęcia przedstawione powyżej są z okresu dwóch lat . Pomagam już jakieś 20 lat wiec jak wielu pomogliśmy przez ten czas .
na bierząco będę wstawiała faktury i rachunki
Dziękuję !
edit wstawiam pierwsze paragony oraz rachunki
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Urszula Olszewska
Oby jak najwięcej ludzi było empatycznych , którzy potrafią bezinteresownie pomagać pokrzywdzonym przez los zwierzętom
Anna Piotrowska
Dziękuję za taką wielką pomoc dla tych najbardziej potrzebujących❤️
Eliza
Proszę się nie poddawać 🙂Dużo zdrówka 🙂
Iwona
Walcz Zgredku ❤️❤️
Kasia
♥️