Natalia Druszcz
Niestety wczoraj wieczorem Lebiedziu przegrał walkę i odszedł za Tęczowy Most. Na przestrzeni kilku dni Jego organizm został zniszczony przez chorobę, organy odmówiły posłuszeństwa. Mimo szybkiej reakcji od diagnozy, podany Mu lek nie zdążył zadziałać...
Jednak dzięki Waszemu wsparciu niemal do końca był zaopiekowany tak by jak najmniej cierpiał otrzymując opiekę i farmaceutyki Mu niezbędne. Odszedł w swoim domu, na swoim kocyku... Ogromnie trudno będzie bez Niego funkcjonować,byl ważną częścią mojego życia. Staram się pocieszać, że już nie cierpi i nic Go nie boli.
Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc przez Was udzieloną, za każdą złotówkę. Zebrane pieniądze chciałabym przekazać na pomoc innym potrzebującym, toczącym walkę o zdrowie i życie jak Lebiedziu. Mam nadzieję, że dzięki temu uratujemy czyjegoś członka rodziny.
Aleksandra Nowak
💗