Cześć!
Przedstawiam Wam Mię- niespełna roczną suczkę w typie buldoga francuskiego. Mia nie miała łatwego startu w swoim życiu, a przecież to prawie szczenię... W minioną niedzielę (10.09) została znaleziona w krzakach nad Wieprzem i dzięki osobom, które nie przeszły obok obojętnie, została przekazana pod opiekę miejscowej lecznicy dla zwierząt (Lubartów). Musiała błąkać się już kilka dobrych dni razem z dużą ilością kleszczy, które zapewne zbierała ze sobą po drodze...towarzysze niedoli... Na szczęście udało się rozwiązać wszystko tak, że pies nie wrócił do poprzedniego "właściciela", który został odnaleziony. To dopiero początek jej drogi po lepsze życie- Mia ma niesamowity problem z oczami, którego nie sposób nie zauważyć- możecie zobaczyć to choćby na zdjęciu. Prawe oko jest praktycznie cały czas zamknięte, widać na nim ewidenty uraz mechaniczny gałki ocznej. W mojej ocenie nie widzi na nie, ponieważ zdarza jej się wpadać na napotykane elementy. Pies nie daje się dotknąć w okolice oczu. Mia wymaga też wykonania zabiegu sterylizacji, ale to dopiero po ustabilizowaniu sytuacji z tym okropnym stanem zapalnym oczu. Dodatkowo według mnie powinna zostać wykonana również diagnostyka kręgosłupa, ponieważ pies momentami ma problem z chodzeniem.
W takich momentach zawsze jest mi trudno wyobrazić sobie obojętność opiekuna na tak zaawansowany problem i niesamowity ból swojego podopiecznego, na którego przecież powinniśmy decydować się świadomie i zdawać sobie sprawę, że zwierzę to nie tylko przyjemność, ale i OBOWIĄZEK.
Coś o mnie? Mam na imię Ada. Posiadam dwa buldogi francuskie, które są dla mnie całym światem. Moje dziewczyny bardzo ciepło przyjęły nową koleżankę, jakby same czuły, jak wiele przeszła i że należy jej pomóc. Tak po prostu.
Mia obecnie jest bezpieczna ze mną i tu zostanie do czasu zapewnienia jej odpowiedniej opieki weterynaryjnej i leczenia, którego niewątpliwie wymaga. W późniejszym etapie będziemy szukać ODPOWIEDZIALNEGO domu stałego. Będziemy wspólnie pracować również nad socjalizacją, ponieważ pies przez rok czasu nie miał zbyt wiele okazji do poznawania świata zewnętrznego i tego co znajduje się poza paroma ścianami.
Zbiórka dotyczy oczywiście diagnostyki i pokrycia kosztów leczenia związanego z jej obecnym stanem. Pierwszorzędnie udamy się na konsultację u prof. Ireneusza Balickiego w Lublinie. Jeśli możesz wspomóc leczenie tej biednej istoty z pewnością zapisze się to w dobry uczynek. Dziękuję.
W przypadku, gdyby uzbierana suma przekroczyła faktyczne koszty leczenia (wszystko do wglądu), zobowiązuje się do przekazania różnicy na inną zbiórkę wspomagającą leczenie innych zwierząt w potrzebie.
13.09 pierwsza wizyta u prof Balickiego.
Jesteśmy po diagnostyce. Leczenie zostało zaplanowane. Teraz działamy! Tak jak zakładałam- jest masakra i właściwie nie ma żadnych dobrych wieści :( Prawe oko jest bardzo poważnie uszkodzone- nastąpiła perforacja centralnej części prawej rogówki z wypadnięciem tęczówki. Dno oka jest niedostępne do badania klinicznego- Mia nie widzi na prawe oko... :( w tym przypadku nie mówimy już o leczeniu, a RATOWANIU oka tak aby nie trzeba było go całkowicie usunąć. Do tego dodajmy jeszcze ropne zapalenie spojówki III stopnia. Gruczoły, które "wypadają" z oczu zostaną całkowicie usunięte. Operacja została zaplanowana na przyszłą środę-20.09.
Do tego czasu przygotowujemy oczy do operacji aplikując masę kropel, które zostały nam zalecone przez lekarza. Niestety Mia bardzo tego nie lubi i kiepsko znosi aplikacje, poza tym jest bardzo czułym psem, potrzebuje dużo uwagi i zaczyna już aktywnie szukać kontaktu z człowiekiem. Mimo wszystko nerwowo i ze strachem reaguje na wszelkie bodźce, głośniejszy ton czy niespodziewany ruch.
Koszty samej operacji zostały szacunkowo wyliczone na 3500-4000 zł, dlatego też została podjęta decyzja o zwiększeniu celu zbiórki, tym samym oddalając nas od celu :(
Dziękuję wszystkim za tak miły i pozytywny odzew. Bardzo się cieszę, że los tego psa poruszył tak wiele osób.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!