To jest Bunia, 2- letnia kotka wolno żyjąca która trafiła do gabinetu jak sądziła opiekunka z kocim katarem. A wyszła z czymś zupełnie niespodziewanym.. 🙀
Pani Beata pod opieką ma sporą liczbę kotów wolno żyjących, dba, leczy, kastruje. W ramach umowy dotacji z miastem Szczecin na organizację wizyt lekarsko- weterynaryjnych miałyśmy przyjemność poznać się i wspólnie pomagać kotom, nie raz. Tym razem był szok., prawdziwy bo nikt się nie spodziewał tego..
Kotka trafiła do gabinetu, niestety badania możliwe tylko w narkozie. Testy, morfologia biochemia, badania. Okazuje się że jest złamana szczęka - a dokładnie spojenie żuchwy 🙀
Kotka mieszka na ulicy, musiał uderzyć w nią pojazd. Smród ropy, wychudzona, dosłownie dramat …
Ale musimy powalczyć, to młody kot który che żyć . Pani Beata jedzie do drugiego gabinetu, gdzie jest RTG, które potwierdza rozpoznanie. Przychodzą wyniki, nie jest źle, testy też ujemne, kotka do wieczora podpięta pod pompę z kroplówką - a my organizujemy operację. Trzeba pomóc jej jak najszybciej. Udało się, operacja następnego dnia w samo południe. Opiekę nad kotką przejmuje Monika, karmi jak tylko się da. A jest to bardzo trudne. Kotka musiała cierpieć potwornie już jakiś czas. Wczoraj Bunia przeszła operację i jest w domu tymczasowym. Kolejne wizyty, dalsza opieka i za miesiąc zdjęcie stelaża jak zrośnie się górna szczęka. Specjalne nutri drinki już w drodze, żeby pomóc stanąć jej na nogi…
Prosimy o pomoc w opłaceniu leczenia..
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!