FUNDACJA MISJA KOTY I INNE ISTOTY
Ogromnie dziękujemy za pomoc Miodziowi! :) Miodzio czuje się świetnie i niedługo będzie już rozglądał się za domkiem!
Ogromnie dziękujemy za pomoc Miodziowi! :) Miodzio czuje się świetnie i niedługo będzie już rozglądał się za domkiem!
Aktualizacja 22.11.23r.
Minęło 6 tygodni od zabiegu Miodzia, w związku z czym wybrałyśmy się do Białegostoku na kontrolę ze ściągnięciem stabilizacji żuchwy. Rtg wykazało, że wszystko zrosło się dobrze. Kotek ma już wyciągnięte druty.
Niestety Miodzio przez obniżoną odporność przeziębił się, wspieramy go witaminami. Mamy nadzieję, że obędzie się bez antybiotyku.
Prosimy o wsparcie, doszły nam kolejne koszty związane z zabiegiem, dojazdem, witaminami.
Poniżej faktura za zabieg ściągnięcia stabilizacji.
___________________________
Pomóżmy bezdomnemu Miodziowi, który uległ wypadkowi. Złamana żuchwa, wysuszone oko, które nadaje się tylko do usunięcia, do tego tysiące larw much, które zjadały go żywcem - w takim stanie kot został znaleziony po tym, jak ktoś go potrącił i zostawił na drodze.
Pani, która dokarmia Miodzia o wypadku dowiedziała się od sąsiadki. Od razu zabrała kotka do weterynarza. W gabinecie okazało się, że kot ma złamane spojenie żuchwy. Cała dolna część głowy była mocno opuchnięta. Kot nie mógł domknąć buzi. Obrzęk uciskał tchawicę i krtań i utrudniał oddychanie.
Lewe oko wypchnięte przez obrzęk głowy, pozbawione przez dłuższy czas nawilżenia uległo wyschnięciu. Być może, że trzeba będzie je usunąć w przyszłości.
Jako,że dzień był gorący, muchy złożyły na kocie mnóstwo jaj, a wylęgające się larwy zaczęły zjadać go żywcem!! Larwy pojawiły się najpierw w jamie ustnej, gdzie było ciepło, ciemno i wilgotno. Tysiące larw pełzało mu w ustach...
Miodzio w gabinecie został ustabilizowany. Dostał leki p/bólowe. Zostało założone dojście dożylne i podana kroplówka. Zastosowano też preparat, który pomógł pozbyć się muszycy. Kotek kuleje na przednią łapkę, jednak zdjęcie RTG nie wykazało niczego niepokojącego. Lekarze wciąż szukają przyczyny.
Miodzio dwukrotnie został poddany zabiegowi zdrutowania żuchwy. Oko zostało zaszyte.
Kotek musi być karmiony strzykawką, nie jest w stanie sam przyjmować pożywienia.
Aktualnie Miodzio przez kilka dni przebywać będzie w szpitaliku z powodu pilnego wyjazdu Pani, która się nim opiekuje.
Pani, która na co dzień karmi Miodzia nie jest w stanie sama pokryć ogromnych kosztów związanych z zabiegami kotka. Dlatego zwróciła się do nas z prośbą o pomoc, Miodzio od teraz jest pod naszą opieką i najprawdopodobniej czeka go niestety kolejna operacja, wysłałyśmy chirurgowi jego kartę leczenia i czekamy na odpowiedź, z tego względu zwiększyłyśmy zbiórkę.
Mamy fakturę z jednego gabinetu na 595zł, Miodzio miał już kolejną operację, usunięcia oka oraz żuchwy, operacja była bardzo skomplikowana, lekarz zadecydował, że kotek musi zostać na kilka dni w szpitaliku na obserwacji. Faktura tylko z tego gabinetu wyniesie około 2500zł. Trzymajcie kciuki za Miodzia...
Prosimy o pomoc dla Miodzia, o wsparcie, które pozwoli na opłacenie podstawowych potrzeb, wizyt, zabiegów drutowania żuchwy, amputacji oka, szpitaliku, kroplówek itp.
Każdy grosik się liczy! DZIĘKUJEMY
Aktualizacja 09.10.2023 Miodzio wraca właśnie do nas ze szpitalika, gdzie przebywał po kolejnej operacji zadrukowania żuchwy oraz usunięcia gałki ocznej. Przez czas, kiedy Miodzio był u nas musiał być karmiony przez strzykawkę, minęło kilka dni od zabiegu, a Miodzio zaczął sam jeść ❤️ jesteśmy na dobrej drodze 🥰
Ogromnie dziękujemy za pomoc Miodziowi! :) Miodzio czuje się świetnie i niedługo będzie już rozglądał się za domkiem!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Patrycja Patsy Chakroun
🙏🙏🙏❤️
Daniel Dwornikowski
Niech kotek zdrowieje...i na myszki poluje..:)
Turek Grzegorz
Bądź szczęśliwy kotku