Profilaktyka Ptyśka

Ptyś przyjechał do nas z Tomaszowa Mazowieckiego. Został znaleziony na ulicy, skąd Pani Bogusia zabrała go tymczasowo do swojej piwnicy.

Później chwilowo przebywał u jej koleżanki, a następnie trafił już do nas. Przy okazji kastracji, przeszedł również zabieg pełnej sanacji, ze względu na konieczność usunięcia resztek połamanych zębów. Prawdopodobnie został skopany lub po prostu uderzył go samochód… Brak zębów powoduje, że ciężko określić w jakim jest wieku. Lekarze szacują, że maksymalnie może mieć 7 lat.

W naszej krótkiej historii mamy już za sobą „zatkanie” i problemy z pęcherzem. Szybka konsultacja z lekarzem i problem został zażegnany. Najprawdopodobniej nasz Ptyśko się zestresował.

Obecnie jest już coraz lepiej z jego psychiką, choć nadal otrzymuje leki na wyciszenie.

Żeby nie było, że Ptyśko jest takim Miziakiem, cudownym Kociakiem, to z jednego problemu przeszliśmy w następny. W momencie, gdy Viola była umówiona na szczepienie i czipowanie – u Ptysia pojawiła się biegunka. Na szczęście już otrzymaliśmy wyniki badań i wiemy, że to po prostu zwyczajna chwilowa niedyspozycja.

Niestety, kolejna wizyta weterynaryjna wygenerowała kolejne koszty. W związku z tym bardzo prosimy o wsparcie w leczeniu i profilaktyce Ptysia!